Brońcie swoich kobiet, a nie naszej demokracji! Polscy kibice do niemieckich fanów siatkówki

Podczas piątkowego meczu siatkarskiego między drużynami Polski i Niemiec na trybunach pojawił się niezwiązany z widowiskiem sportowym transparent. Polacy wywiesili na stadionie anglojęzyczny tekst krótkiej odezwy skierowanej do Republiki Federalnej. „Brońcie swoich kobiet, a nie naszej demokracji!” - napisano w kontekście ataków na Niemki, jakich dokonali w Kolonii i innych miastach naszych sąsiadów imigranci ekonomiczni z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu.
Szeroko komentowany w polskim internecie baner odnosił się nie tylko do przestępstw seksualnych, jakich w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia dopuszczali się afro-azjatyccy przybysze, nieopatrznie ugoszczeni przez niemieckie władze i fałszywie nazywani w poprawnych politycznie mediach „uchodźcami”. Tekst politycznego, a nie sportowego manifestu dotyczył również ataków na Rzeczpospolitą, dokonywanych przez niemieckich polityków zarówno z Berlina jak i Brukseli oraz zaodrzańskie media.

Pomysł naszych siatkarskich kibiców przypadł do gustu polskim internautom, którzy szeroko komentują społeczno-polityczną manifestację stadionową. Niektórzy zwrócili uwagę na doniesienia, że transparent musiał zostać zdjęty po kilku minutach.


Mimo trafnego skomentowania aktualnych relacji polsko-niemieckich i trudnej sytuacji kobiet w RFN przez polskich fanów siatkówki, nasi sportowcy przegrali pojedynek z Niemcami 2-3. Porażka nie wyeliminowała biało-czerwonych z turnieju, gdyż już wcześniej mieli zapewniony awans do dalszej fazy gier. W sobotę nasi zagrają z Francuzami w półfinale turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.

za:www.pch24.pl/broncie-swoich-kobiet--a-nie-naszej-demokracji--polscy-kibice-do-niemieckich-fanow-siatkowki,40488,i.html#ixzz3wlmcl15j

***

SDP oburzone reakcją niemieckich mediów na sylwestrowe wydarzenia


"Wyrażamy najwyższe zaniepokojenie faktem, że media niemieckie przez kilka dni świadomie nie publikowały informacji dotyczących tragicznych w skutkach wybryków „osób pochodzenia północnoafrykańskiego i arabskiego” w noc sylwestrową z 31 grudnia 2015 na 1 stycznia 2016 roku, m.in. w Hamburgu i Kolonii" – pisze w komunikacie Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich.

Zdaniem SDP, na dziennikarzy niemieckich były wywierane nacisk, które doprowadziły do przemilczenia tych wydarzeń,

"Mamy nadzieję, że fakt ten nie ujdzie uwagi Europejskiej Federacji Dziennikarskiej, Międzynarodowej Federacji Dziennikarskiej, jak też przewodniczącego Parlamentu Europejskiego pana Martina Schulza i komisarza Günthera Oettingera" – czytamy w komunikacie.

Tragiczna noc

Nawet kilkaset kobiet mogło paść ofiarą przemocy seksualnej ze strony imigrantów w czasie sylwestrowej "zabawy" w trzech niemieckich miastach: Kolonii, Hamburgu i Stuttgarcie. Tylko w Kolonii mówi się o około 80 poszkodowanych. Imigranci molestowali kobiety, zrywali z nich ubrania, wyzywali je, okradali i próbowali zgwałcić. Niemiecka prasa opisała sprawę dopiero wczoraj, kiedy na jaw wyszło, że na policję zgłasza się tłum ofiar przemocy

za:telewizjarepublika.pl/sdp-oburzone-reakcja-niemieckich-mediow-na-sylwestrowe-wydarzenia,28189.html