Grupa Socjalistów w Parlamencie Europejskim próbowała dziś podczas inauguracji minisesji plenarnej w Brukseli wprowadzić do porządku obrad debatę z rezolucją ws. sytuacji w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem kwestii prawa do przerywania ciąży.
Próba przeforsowania zbrodniczej, bo godzącej w życie ludzkie rezolucji Parlamentu Europejskiego ws. praw podstawowych w Polsce została jednak zablokowana głównie poprzez stanowczy sprzeciw m.in. prof. Ryszarda Legutki, przewodniczącego delegacji Prawa i Sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim.
– Rezolucja PE ws. praw podstawowych w Polsce byłaby nawoływaniem do zamknięcia ust społeczeństwu obywatelskiemu – uważa prof. Ryszard Legutko, który wskazywał, że prawodawstwo tego rodzaju podpada pod prerogatywy państw narodowych, a nie instytucji europejskich. Eurodeputowany PiS podkreślił też, że polski rząd nie ma w swojej agendzie zmiany prawa dotyczącego aborcji. W trakcie debaty polityk stwierdził, że owszem w Polsce toczy się dyskusja na ten temat, w którą zaangażowane jest społeczeństwo obywatelskie z różnych stron tego sporu, ale taka rezolucja byłaby w istocie nawoływaniem do zamknięcia ust społeczeństwu obywatelskiemu i byłaby nie do przyjęcia – ocenił eurodeputowany PiS.
– Rezolucja ws. praw podstawowych w Polsce zostałaby potraktowana jako akt bezpodstawnej arogancji, a debatować chyba jeszcze można – pytał retorycznie prof. Ryszard Legutko. Wyrażony dziś sprzeciw oznacza, że sprawa nie trafi pod obrady Parlamencie Europejskim w tym tygodniu, co nie oznacza, że nie będzie prób przeforsowania rezolucji w późniejszym czasie.
Mariusz Kamieniecki
za:www.naszdziennik.pl/swiat/156723,znow-atakuja-polske.html
– Rezolucja PE ws. praw podstawowych w Polsce byłaby nawoływaniem do zamknięcia ust społeczeństwu obywatelskiemu – uważa prof. Ryszard Legutko, który wskazywał, że prawodawstwo tego rodzaju podpada pod prerogatywy państw narodowych, a nie instytucji europejskich. Eurodeputowany PiS podkreślił też, że polski rząd nie ma w swojej agendzie zmiany prawa dotyczącego aborcji. W trakcie debaty polityk stwierdził, że owszem w Polsce toczy się dyskusja na ten temat, w którą zaangażowane jest społeczeństwo obywatelskie z różnych stron tego sporu, ale taka rezolucja byłaby w istocie nawoływaniem do zamknięcia ust społeczeństwu obywatelskiemu i byłaby nie do przyjęcia – ocenił eurodeputowany PiS.
– Rezolucja ws. praw podstawowych w Polsce zostałaby potraktowana jako akt bezpodstawnej arogancji, a debatować chyba jeszcze można – pytał retorycznie prof. Ryszard Legutko. Wyrażony dziś sprzeciw oznacza, że sprawa nie trafi pod obrady Parlamencie Europejskim w tym tygodniu, co nie oznacza, że nie będzie prób przeforsowania rezolucji w późniejszym czasie.
Mariusz Kamieniecki
za:www.naszdziennik.pl/swiat/156723,znow-atakuja-polske.html