Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki – Z listów do przyjaciół. I znajomych. Dojrzewanie w procesie?



Wciąż - rzec można recydywnie - nie pomagasz mi w rozszyfrowaniu zagadki: Czy Twoje uniki i jasno rzecz nazywając "lanie wody", wynikają z jakiegoś tajnego obowiązku służbowego, przysięgi na dozgonną miłość do…no właśnie do kogo? czego? - bo przecie nie do nieboszczki partii zwanej robotniczą, czy ze zwykłego – uwiądu?

A być może z najbanalniejszej przyczyny – tj. nieszczęsnego doboru źródeł informacji, bez konfrontowania - naturalnego wszak dla homo sapiens - z innymi. I tzw. zdrową logiką. Do tego z uporem wciąż namawiam.

Z uporem, ale i nadzieją. Z pamięcią o otrzymanej dawnymi laty od mojej lubej sentencji: „Że trudno - ha- to nic, to nic – grunt to nadzieja!”

*

Tymczasem zajmijmy się bieżączką, czyli kraksą z udziałem wozu pani Premier. Napisałeś: >>Wypadek jak wypadek i sensacji by nie było gdyby nie nagromadzenie mnóstwa kłamstw i przeinaczeń ze strony pisiorów ! <<

Do tak sformułowanej oceny (poszerzonej instrukcji nadal nie ma? ....)  można dodać udramatyzowane rozwinięci: Otóż kiedy małe Seicento wyprzedza wielki wóz p. Premier, kierowca limuzyny doznaje szoku!
- Stąd to walniecie w drzewo. No i przy okazji wyłazi cała arogancja władzy! Nie szanuje polskiego drzewostanu! Co na to Liga Ochrony Przyrody!?!

Podobnej jakości są Twoje zakosy i zastanawiające nawroty ( a już wydawało się, że ulegasz logice faktów), co do tragedii smoleńskiej. Cóż, trzeba zatem przyjąć do wiadomości obowiązujący was dogmat, że rosyjska pancerno-elastyczna brzoza – jeżeli będzie potrzeba stanu - to i czołg zniszczy a nie jakieś tam  dźwigary samolotu. Niech Ci zatem brzoza tytanem będzie. Staraj się o Nobla z nowatorskich odkryć.

Zważ jednak, że kompromitujesz w jakimś tam stopniu swoją politechnikę. I to solidną.

Wrócimy do kraksy w Oświęcimiu. Nie chcę Cię totalnie przygnębiać, ale wasz były szef Leszek Miller potrafił zachować się godnie i przesłał po prostu stosowne wyrazy współczucia do Pani Beaty Szydło.

Może również dlatego, że sam przeżył ongiś dramatyczne doświadczenie z awarią helikoptera…

Zatem nie czerp z postępaków – szczególnie jej raczkujących kadr – bo dojrzewanie jest procesem. Trudnym. Bywa bardzo trudnym. A czasami zatrzymywanym…

To może grozić każdemu, kto uzyskuje natchnienia jedynie np. z obrazkowych polsatów czy tefauenów. Czy różnych portali postępu. Wiem, bo przecie sam – bywa - czerpię. Tyle, że staram się weryfikować i konfrontować z innymi. I od razu wyłazi jakość. Czy raczej jej poziom. Sam język demaskuje.  

Owe kadry lewizny (pamiętaj jak definiuję lewiznę, w odróżnieniu od formacji prawdziwie pochylonej nad dolą człowieka) nadają takie teksty i w takiej formie, jakby byli na dopalaczach. A ich dehumanizacja wzmogła się wyraźnie – jak się nie kręć - właśnie po Smoleńsku. To nie może nie zastanawiać...

Czy to tylko „zwykłe” wypranie ?... „Zwykły” nakaz ?... Czy już opętanie?...

Stąd mój stały apel o możliwą samodzielność myślenia.
Nie ma żartów Kolego, w końcu chodzi o duszę!


***

PS. Nie zadeklarowałeś, czy raduje się Twoje lewicowe jestestwo, kiedy PiS zabiera się za bezczelne przekręty kamienicowe w Warszawie!? Przecież nie jesteś umoczony, prawda?

PS2. Ponieważ z lewackich – również międzynarodowych - tub co i rusz emitowany jest postępowy standard o zagrażającej nam (im?) katastrofie ksenofobii, szowinizmu, nacjonalizmu i czegoś tam jeszcze ze ściągawek współczesnego propagandysty, to sam przyjrzyj się, wyrywkowo wziętym, nazwiskom z polskiego parlamentu:

Tomasz Lenz- PO, Sławomir Neumann-PO, Paulina Hennig-Kloska –Nowoczesna,
Ewa Lieder-Nowoczesna, Katarzyna Lubnauer –Nowoczesna, Joanna Scheuring-Wielgus-Nowoczesna, Joanna Schmidt- Nowoczesna, Ryszard Petru („Rumun Balcerowicza”) –Nowoczesna. Tylko biedny Budka jakby odstawał… Ale nie! Borys! On ci Borys!

Czy może spotkałeś w Bundestagu lub Bundesracie Kowalskiego, Nowaka, Wiśniewskiego lub Kwiatkowskiego albo Wielisława, Radosława, czy Żelisława w Radzie Federacji Rosyjskiej ?

Więc sam widzisz jacyśmy otwarci.
Zresztą od wieków.
Oby tym razem nie skończyło się jak ongiś…

Copyright © 2017. All Rights Reserved.