Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Jan Szałowski - Za siedem lat okrągła rocznica

Jeżeli badania DNA potwierdzą archiwalne badania prowadzone od ćwierćwiecza przez portugalsko-amerykańskiego badacza, to trzeba będzie pisać od nowa historię Europy.



Zacznijmy od tego co jest raczej powszechnie znane w Polsce.

Jagiełło nie posiadał synów pomimo, trzech kolejnych małżeństw. Zanosiło się, że przyszłą monarchinią zostanie jego córka Jadwiga. Jednakże w lutym 1422 roku w Nowogródku odbył się ślub Jagiełły z liczącą wówczas 17 wiosen urodziwą litewską, lecz zruszczoną, księżniczką Zofią Holszańską.  Zofia w dzień przed ślubem przeszła z prawosławia na katolicyzm, co było wymogiem epoki. Wkrótce przybyła na Wawel, lecz małżonkowie, wobec rozlicznych obowiązków króla, rzadko przebywali z sobą.

Dnia 29 lipca 1423 roku – w nieodległym od Łodzi Przedborzu – król Władysław dokonał lokacji naszego miasta na prawie niemieckim. W rzeczywistości było to wydarzenie zupełnie lokalne, zaś polskie ówczesne elity bardziej interesowały się sprawami dworu królewskiego. To zaś co działo się na Wawelu było bardziej istotne dla całości państwa. Otóż w nocy z 30 na 31 października 1424 roku królowa Zofia powiła Władysława, późniejszego króla Polski i Węgier. Dzisiaj takie wydarzenie byłoby hitem wszystkich informacji nie tylko w Polsce, ale nawet w całej Europie.

Wówczas cieszyła się z tego cała polska elita. Niemniej dwadzieścia lat później król Polski, władca Litwy, król Węgier i Chorwacji, pierworodny Władysław, zwany do dzisiaj Warneńczykiem, w dość tajemniczy sposób – przy okazji bitwy pod Warną – znika z kart historii. Nie ma żadnego realnego dowodu, by zginął pod Warną. Nawet Jan Długosz, związany z rodem Jagiellonów, nie pisze o śmierci króla. Używa się określeń mówiących o tym, że zaginął, czy też zniknął. Czyżby mamy do czynienia z pierwszym aktem wielkiej mistyfikacji? Brat Władysława, wielki książę litewski Kazimierz, odmawia objęcia tronu polskiego, tłumacząc się tym, iż nie istnieją dowody potwierdzające śmierć króla. Przez trzy lata panuje w Polsce bezkrólewie.

Manuel da Silva Rosa, Portugalczyk żyjący w USA i pracujący na  jednym z tamtejszych uniwersytetów od ćwierćwiecza zaintrygowany jest postacią odkrywcy Ameryki. Dogłębne badanie archiwaliów z epoki a także dostępnej ikonografii i dzieł sztuki zmusiły go do postawienia licznych pytań odnośnie tego, kim był naprawdę człowiek znany światu, jako Krzysztof Kolumb. W czasie tych badań odkrył szereg mistyfikacji odnośnie pochodzenia odkrywcy Ameryki. Kilka lat temu napisał książkę, która ukazała się także po polsku w wydawnictwie Rebis. Manuel Rosa, pomimo wydania książki, kontynuował badania, które zawarł w kolejnej swojej pracy „Columbus – the Untold Story”, która wydana została po angielsku 20 maja 2016 roku. Aktualnie trwają poszukiwania nowego wydawcy dla tej pracy w Polsce. Przed badaczem stoi także pozyskanie materiału genetycznego zawartego w szczątkach królewskiego brata – władcy Polski i Litwy – Kazimierza Jagiellończyka, pochowanego na Wawelu, oraz porównanie tych danych z DNA szczątków Krzysztofa Kolumba, który według jego ustaleń był bratankiem króla Kazimierza.

Manuel Rosa obalił wiele mitów na temat Kolumba i udowodnił, iż nie miał włoskich (genueńskich) korzeni, co potwierdziły także badania genetyczne. W swoich badaniach wykazał, że Kolumb, a właściwie Colon – jak się kazał nazywać – posługiwał się językiem portugalskim, hiszpańskim (kastylijskim) i łaciną. Wykazał, iż jego ojciec osiedlił się na Maderze, jako przybysz z daleka, posługujący się przybranym imieniem i nazwiskiem Henrico Alemao, co w tamtej epoce oznaczało, iż mieszkał gdzieś na wschód za Renem, bez precyzowania konkretnego kraju. Wykazał, iż Kolumb nie miał kłopotów w kontaktach z dworami królewskimi, co wskazuje, iż miał arystokratyczne – a nie plebejskie – pochodzenie. W swojej pracy dowodzi, iż jego ojciec, jak i on i jego bracia zacierali prawdę o swoim pochodzeniu. Dochodzi przyczyn takiego stanu rzeczy.

Największą nowością całości badań Rosy jest powiązanie postaci Kolumba z zaginionym w 1444 roku Władysławem Warneńczykiem. Jeżeli uda się pozyskać materiał genetyczny, to wielu dzisiejszych krytyków badań i wniosków Manuela Rosy będzie musiało poprawiać swoje prace. Być może już w 2018 roku będzie możliwe porównanie DNA Kazimierza Jagiellończyka i Krzysztofa Kolumba. Jeżeli naukowa intuicja Manuela Rosy się sprawdzi, to w październiku 2024 roku powinniśmy hucznie świętować 600.lecie urodzin ojca Krzysztofa Kolumba.

Jan Szałowski

Copyright © 2017. All Rights Reserved.