Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki- wystarczy nie kraść… Z listów do przyjaciół. I znajomych.

Nie, nie – to nie do Ciebie wezwanie Szanowny Kolego. Po prostu przypomniało mi się owe hasło prawych, w kontekście coraz lepszych wskaźników naszej gospodarki a i naszych portfeli. Również emeryckich. Przecie nie zaprzeczysz oczywistej oczywistości- jak mawiasz.

Zatem skoro fundamentalną kwestię bytowej codzienności mamy za sobą, przejdźmy do innych bieżączkowych wzmożeń.

Ponieważ wiosny jeszcze nie ma, zatem nie będzie zaśpiewu „gdzie dziewczyny z tamtych lat”, ani „ jeszcze w zielone gramy”…
Być może kiedyś, jako echo dawnych wzlotów…

Teraz Kolego wyjaśnij mi-jako człek obeznany z lewymi tryndami-dlaczego nastąpiło przyśpieszenie (przedprzedwiosenne) sodomickich sexwzmożeń–tym razem pod hasłem „Zdrowe love”?
Ongiś wasze służby raczej tropiły różne sexwyboczenia – czasami dla wiadomych korzyści z szantażu…A teraz?... Mądrość etapu?... Ale, dla jakiego celu?...

A może to po prostu znaki czasu- sodomickiego nawrotu do okresów „błędów i wypaczeń”, z których potem trzeba będzie zdawać sprawozdanie, tłumacząc się i niejednokrotnie bijąc w pierś. Jak nie tu, to Tam…

Co do wyborów- cóż mogę Ci nowego powiedzieć? Nie podniecam się. Duda jest oczywistą oczywistością dla prawej, myślącej i kalkulującej na trzeźwo strony.
Wszak efekty rządów prawych odczuwasz- nie zaprzeczasz –to proza–również w swojej kieszeni. Przez kieszeń do serca- to też was nie chwyta?...
Inne porywy uczuć macie w sercach i …obowiązkach?...

Co do porywów-gdy przyjdą cieplejsze dni, to się porwiemy na górska eskapadę, co? Tam człek rzeczywiście czuje się inaczej, lepiej, wolniej….czyściej…

A co do zim... Pozwól, że dołączę zdjęcie retro z dawnych czasów i dróg. To chyba z 1962r. z drogi prowadzącej z Włodawy do miejscowości o wdzięcznej nazwie Hanna.
Wtedy były zimy!