Publikacje członków OŁ KSD
Krzysztof Nagrodzki-Oj dana dana!
Oj dana dana- nie ma szatana a świat realny jest poznawalny!
– Tak jakoś brzmiała postępowa pieśń, w super postępowych czasach odkryć ludzkości, iż człowieka zrodziła Matka Natura, tą zaś… tą zaś… no- Wielki Wybuch Kosmosu. - A Kosmos?...
- To oczywista oczywistość - Kosmos istniał wiecznie.
Wziął się i zaistniał.
I koniec dyskusji!
I takie te, iż: „Za każdym krokiem w tajniki stworzenia, coraz się dusza ludzka rozprzestrzenia i większym staje się Bóg” (Adam Asnyk- Do młodych) – to tylko poetyckie rymowanie, towarzysze!
Niesłuszne rymowanie!
Słuszne podaliśmy na wstępie.
I zapewne z takich….hmm… genetycznych (?) uwarunkowań rodzą się rabunki postępaków, nastawionych na rwanie, co się da-tu i teraz, bowiem „co użyjem to dla nas, bo za sto lat nie będzie nas”.
Zatem jeść pić, rwać kasę, i takie tam… bez pamięci, iż „Głupcze, jeszcze dzisiaj możesz stanąć przed Sądem"- Sądem Tam-i będziesz musiał zdać egzamin z życia, tutejszego życia, aby uzyskać stosowny Adres do Życia właśnie Tam.
I nie uspokajaj się swoiście, iż żadnego Tam nie ma.
To jest podobna świadomość, jak dla ludzi przedkolumbowych w Europie wizja niebytu za wielkim oceanem…
Popłyniesz- jak każdy z nas- zobaczysz. Niezależnie od różnych „wirusów”. Niechby koronowych. Sprawy Ostateczne są niezmiennie takie same: Narodziny- życie-czyny-śmierć. I ostateczne sprawozdanie z owej darowizny. Tam-przed Dawcą Życia. Cudownej Darowizny Życia.
Popłyniemy.
Oby tylko kierunek owej podróży był właściwy…
Ale na to trzeba przygotowania Tu.
Życiem.
Własnym.
Wytrwale.
Do końca.
Zawsze.
Koronowirus tylko przypomina.
I daje szanse…
Tak jak pamięć o oczywistym końcu.
I o drodze świętych- w tym tak bliskim - Janie Pawle II
za: http://krzysztofnagrodzki.pl