Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Prof.Tadeusz Gerstenkorn-Wartość

Termin wartość jest stale spotykany. Mówimy o wartości majątku osobistego ,wartości  majątku tak zwanych celebrytów (m.in.  posłów, samorządowców), o wartościach moralnych itp. Wartością jest również dobre imię, poszanowanie w społeczeństwie. Pojęciem wartości zajmuje się filozofia w dziale  nazywanym aksjologią.

Nie spotkałem użycia tego słowa samodzielnie. Łączone z jakąś cechą nabiera obecnie różnego znaczenia. Jest to widoczne zwłaszcza w wartościowaniu cech lub zachowań moralnych. Coraz częściej spotykamy się z tym, że jakaś ceniona przez nas cecha moralna, oceniana jako wartościowa, ma być, przez pokrętne uzasadnianie, przyjmowana  jako wartość negatywna (ujemna). Smutne jest to, że w tym manipulacyjnym procederze biorą niejednokrotnie udział ludzie wykształceni, nieraz nawet utytułowani.
    
Zastanawiałem się, jak to jest możliwe i co jest tego przyczyną. Mogę tu  tylko postawić pewną hipotezę (przypuszczenie) opartą jednak na obserwacji życia. Być może moje tłumaczenie nie będzie dla kogoś przekonujące. To zrozumiałe, ale wówczas mam prośbę o przedstawienie własnego wytłumaczenia  tego stanu rzeczy. Mam tu głównie na myśli obecnie dość często spotykaną w mediach pozytywną oceną tak zwanej aborcji, to jest unicestwienie (zabicie) powstającego życia człowieka. Postulat upowszechnienia aborcji, jej udostępnienie na każde żądanie, i to nawet w zaawansowanej ciąży, jest obecnie w mediach nie tylko często spotykany, ale widoczne jest dążenie do prawnego zaakceptowania zabójstwa niechcianego  dziecka. Jak to wytłumaczyć ?
    
Przyjście na świat dziecka wiąże się nie tylko z wydatkami na pokrycie potrzeb niemowlęcia, ale także z koniecznością wzięcia pod uwagę wieloletni spory nakład finansowy na utrzymanie potomka, jego edukację, zaspokojenie potrzeb życiowych i kulturalnych. Znacznie prostszy wydaje się zamysł pozbycia się tego kłopotu przez czasami nawet kosztowną aborcję, jako wydatek jednorazowy i dający możliwość dalszego swobodnego dysponowania sobą, ewentualnie  nawet na nowe przygodne kontakty. Negatywna wartość moralna samego czynu lub wymuszanie (nierzadko) na kobiecie  pozbycia się płodu, nie jest najczęściej brane tutaj pod uwagę. Zwolenników tego niemoralnego procederu jest obecnie coraz więcej i to nawet w kręgach opiniotwórczych oraz prawnych. Nie jest łatwo nakłonić kogoś do zmiany niemoralnego stanowiska, bo zwykle osoby zainteresowane niszczeniem nowego pokolenia społeczeństwa czują przy sobie pomoc wspólnotową, co sprawia, że nie dotyka ich ostracyzm (bojkot) społeczny.
    
Nieuzasadnione jest, moim zdaniem,  ocenianie aborcji jako dobra przysługującemu każdemu człowiekowi. Spotykane tutaj uzasadnienia dokonania  czynu (obecnie) zabronionego (z wyjątkiem kilku wyjątkowych przypadków; zresztą nie przez wszystkich akceptowanych) jest niejednokrotnie tłumaczone tak zwanym prawem człowieka, zasadnością dysponowania sobą i rozporządzania osobistymi decyzjami. Pomija się w tej argumentacji fakt, że nikt nie jest wyodrębnioną jednostką społeczeństwa. Jesteśmy poniekąd  „skazani” na pomoc nam udzielaną od samego początku naszego istnienia aż po późną (niekiedy) starość. Jest to tak oczywiste, że dziwne jest niezauważanie tego  w rozumowaniu zwolenników „łatwego życia”. Kobieta w ciąży nie dysponuje już tylko sobą, nosi tylko w sobie drugi organizm. Jest więc „przedstawicielką” życia i dlatego, między innymi, oddaje się jej różne honory i okazywane względy, jako wyraz uszanowania dla jej funkcji i pełnionego dobra.

Czy zabójstwo niewinnej, słabej istoty ludzkiej może być prawem człowieka ?

Ponieważ takie sformułowanie (zabójstwo,zabicie) brzmi zbyt drastycznie używa się łagodniejszych w brzmieniu określeń, jak np. zniszczenie zarodka, niedopuszczenie do dalszego jego rozwoju itp.

Wszystkie te eufemistyczne określenia sprowadzają się do faktu, że w przypadku aborcji nie będzie narodzin nowego człowieka. Tego faktu nie daje się  ukryć pokrętnymi nazwami. Wobec tego szuka się innej drogi uzasadnienia tego czynu: zarodek, rozwijający się w łonie kobiety,  nie jest człowiekiem.
Czymże jest więc ?
Oczywiście trudno jest porównywać nawet paromiesięcznego zarodka nawet z niemowlakiem, a tym bardziej z dorosłym człowiekiem.

Każdy zdrowy na umyśle człowiek jest świadom tego, że każde żyjące stworzenie rozwija się z odrobiny, którą jest  komórka żeńska  połączona z męską.

Tak jest w całej przyrodzie i trudno jest temu zaprzeczyć. Stosowanie różnych nazw do etapów rozwijającego się organizmu nie zmienia faktu, że takie jest prawo przyrody. Kto temu by przeczył będzie posądzony o jakieś tkwiące w nim  niedociągnięcia umysłowe i traktowany jako człowiek nienormalny.

Nawoływanie do swobodnej aborcji (zabicia istoty żywej) lub propagowanie takiego czynu jest poważnym wykroczeniem wbrew nie tylko prawu, ale zwykłemu poczuciu moralnemu, właściwemu każdemu człowiekowi, więc aktywiścitakich żądań powinni być – moim zdaniem -  separowani izolowani) społecznie.

Dziwne, że się tego nie zauważa i nie stosuje. Jeśli wolno ma być unicestwić (zabić malutkie żyjątko, to dlaczego nie mianoby na to pozwolić w przypadku osoby  bardziej dojrzalej lub dorosłej?

Dochodzi do niezwykłej, niepojętej sytuacji, że parlament europejski ma zadeklarować, że aborcja w Europie to „prawo człowieka. Zezwala się  na dyskutowanie nad tak zwanym raportem Matica przedstawiającym nie tylko prawo do swobodnej aborcji, ale także inne żądania. Przedstawia się absurdalne kwestie, jak na przykład, że odmowa aborcji jest równoważna z odmową opieki   medycznej.   

Prawo do aborcji nie istnieje w żadnym międzynarodowym traktacie, więc dąży się małymi kroczkami do zmiany tego stanowiska w prawie oraz w umysłach ludzi. Trzeba pamiętać, że wraz z ewentualnym przyzwoleniem na aborcję (zwłaszcza eugeniczną) pojawia się niebezpieczeństwo przesuwania granicy zła i poczucia moralnego w społeczeństwie.
                                                                                                                                        Zwolenników ochrony życia, wartości życia jest, na szczęście, coraz więcej, i to nie tylko u nas, w Polsce, ale także w wielu innych krajach. Świadczą o tym wpisy różnych organizacji napotykane zwłaszcza w internecie oraz wypowiedzi często znakomitych osób, które dołączają się do grona zwolenników życia, a nie śmierci (ci ostatni poprzez korzystanie z możliwych przyjemności, których w życiu się sporo spotyka).
    
Jaka będzie przyszłość tego sporu, mającego podtekst także ideologiczny, zależy od nastawienia całego społeczeństwa; czy opowie się za życiem (obecnie często używa się określenia pro life) i rozwojem polskiej populacji (zbiorowości) ludzkiej. Należy tę sprawę dobrze przemyśleć.




 

Copyright © 2017. All Rights Reserved.