Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Tomasz Bieszczad-Dwie twarze człowieka

Coś załatwiam, w sklepie, czy na poczcie. Ekspedientki miłe, ładne, kulturalne. Ja też. Ale jakby smutne. Próbuję dowcipkować: „Byle dociągnąć do Sądu Ostatecznego. Potem już pójdzie z górki!” I tak sobie ciepło gwarzymy, na koniec płacę i odchodzę.
Takie kontakty utrzymują w dobrej kondycji psychikę nadszarpniętą oglądaniem, na kanale XYZ, istot ludzkich w amoku.
I nagle…

przychodzi do mnie myśl: Kim jest ta facetka, z którą przed chwilą rozmawiałem? Jakie ma poglądy? Z kim sympatyzuje?

A gdyby nasza rozmowa dotyczyła troski władz o stan łódzkich ulic, to jak by przebiegła? W zgodzie i przyjaźni, czy skoczylibyśmy sobie do gardeł? Czyja krew pierwsza by się polała?

Nasze Zoo sprowadziło ostatnio kilka nowych drapieżników: osiem rekinów, dwa krokodyle (gawiale), jakieś płaszczki.

Gawiale mają ładne imiona: Kraken (mężczyzna) i Penelopa (kobieta). Właściwie powinienem najpierw wymienić Penelopę, ale Kraken jest dużo większy i bardziej ruchliwy (no, niestety: u gawiali ciągle jeszcze obowiązuje podły paternalizm).

Na filmiku w Internecie mężczyzna gawial wygląda tak, jakby za chwilę miał zagrać w horrorze.
Pan opiekun gawiali (nie zazdroszczę mu tego zajęcia) informuje, że mężczyzna gawial ma 5 metrów długości i jest największy w Europie. Gdyby do jego basenu wlazł jeden z moich ulubionych (przed laty) łódzkich polityków… ciekawe, kto kogo psychicznie by wykończył i „zagryzł”...? Odpowiedź nie jest trudna.
Piszę o parze gawiali per „kobieta” i „mężczyzna” (a nie: „samica” i „samiec), żeby nie podpaść pani europosłance Sylwii Spurek. Przecież zwierzęta to nasi „młodsi bracia w człowieczeństwie”.

Jeszcze kilka szczebelków wzwyż po drabinie ewolucji i staną się nami. Trzeba tylko trochę poczekać.
Nawiasem mówiąc, słowo „zwierzę” ewidentnie dyskryminuje zwierzęta. Powinno być zakazane sądowo, gdyż niesie negatywne skojarzenia i jest obraźliwe.
Upomnienie: "Zachowujesz się jak zwierzę!" jest obelgą pod adresem zwierząt.
Powinno się mówić: „Zachowujesz się jak człowiek!”

Słowo „zwierzę” trzeba zamienić na: „istota ziemska”, zaś słowo „człowiek” na: „pomyłka ewolucji” albo „bękart Matki Natury”.

Ale wróćmy do łódzkiego Zoo.
Na innym filmiku prezentują się rekiny: ujęcie kamery z dołu, z dna basenu. Krążą powoli, leniwie jak pracownik fabryki makaronów na kacu.
Wyglądają naprawdę tak, jakby wypożyczono je z amerykańskiego thrillera „Inwazja megalodonów”. I nagle… taka myśl: Znam facetów, którzy będą tu przychodzić, żeby – z nosem rozpłaszczonym o szybę – wpatrywać się w te rekiny i marzyć... O czym? Zgadnij, gawialku!

Ciekawe, czy tę miłą ekspedientkę z poczty łączy coś z ludzkimi drapieżnikami?
Czy jad i żółć, które tamci produkują co dzień w mediach, jeszcze ją obchodzą?
Może właśnie zorientowała się, jaka gra toczy się w świecie i o co.
Ujrzała atrofię systemu wartości, zanik zaufania społecznego, egoizm, agresję, ogólną anomię.
Nienawiść i żądza zemsty triumfują w relacjach zbiorowych. Nienawiść zaślepia.
Chorobliwa nienawiść zaślepia chorobliwie.
Kobieta boi się nienawiści, chce spokojnie żyć.

Tymczasem Internet bombarduje bez litości (oto kilka tytułów z kilku ostatnich miesięcy): „Europa Środkowa mówi o zdradzie”; „Stary świat, gwarantujący bezpieczeństwo i prosperity, odchodzi w przeszłość”; „Portal The American Spectator ostrzega: Bruksela dąży do katastrofy! Dalsze próby forsowania ideologii gender mogą doprowadzić do opuszczenia Unii przez Polskę i Węgry!”;
„Czy macierzyństwo jest udręką?”;
„Polskie obozy śmierci, czyli jak Niemcy grają z Polską w durnia”;
„Czy nasz Kościół przetrwa? Czy to już koniec pewnej epoki?”

Tak, to koniec epoki, tej epoki.
Które z proroctw, wróżb i internetowych wizji się spełnią?
Czy będą warunkowe, czy bezwzględne?
Gdzie szukać ocalenia?
Odpowiedź wydaje się bardzo bliska, znana od dwóch tysięcy lat.
Ale dla większości stała się daleka i obca, jak mgławica na czarnym niebie.


Pierwodruk: „Niedziela” łódzka, 7 XI 2021 r.

Copyright © 2017. All Rights Reserved.