Podobnie jak w ubiegłym roku pandemia utrudniła spotkanie z Mikołajem, który od kilku lat organizuje dla dzieci Zakon Rycerski Świętego Jerzego Męczennika. Damy i kawalerowie zakonu nie mogli zawieść oczekujących na paczki milusińskich. Podobnie jak rok temu i teraz przyjęli rolę pomocników Mikołaja, udając się z upominkami do świetlic środowiskowych, domów dziecka, wielodzietnych rodzin, byli także w pogotowiach opiekuńczych.

- Ponieważ w tym roku udało nam się przygotować 340 paczek, postanowiliśmy obdarować też osoby starsze, samotne. Dziesięć paczek przesłano do Częstochowy dla sióstr Urszulanek – powiedziała Małgorzata Stępniewicz kanclerz zakonu.

Głównym sponsorem paczek, obok zakonu, była firma Carrefour Łódź Kolumny, którego dyrektorem jest Ireneusz Drelichowski. W przygotowaniu paczek brał również udział Andrzej Stysiński dyrektor handlowy firmy a także kawaler zakonu. - Czynienie dobra w ramach biznesu odpowiedzialnego społecznie, to dla nas i naszej firmy obowiązek, ogromna przyjemność i radość. W tym roku miałem możliwość dostarczyć osobiście 40 paczek do Pogotowia Opiekuńczego nr 1. Uśmiech i radość dzieci był dla mnie bardzo wzruszający. Jestem szczęśliwy i zadowolony, że Carrefour może nieść pomoc potrzebującym w okresie zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia – podkreślił pan Andrzej.

W ten grudniowy, zimowy wieczór, kiedy podjechałam razem z mężem pod jeden z domów wielodzietnej rodziny, ujrzeliśmy niezwykły obrazek. Przed domem czekali na nas rodzice, a w szybach okiennych oczekujące i uśmiechnięte dzieci. Gdy zobaczyły nas z paczkami, to machały rączkami i przesyłały serduszka oraz buziaczki. Piękny i niezapomniany widok. Dobrze, że zwyczaj obdarowywania podarunkami przez Mikołaja, przetrwał do dnia dzisiejszego niosąc radość i uśmiech naszym pociechom.

 

Foto - Marek Kamiński

za:lodz.niedziela.pl