Publikacje członków OŁ KSD

To honor dla mnie i wyróżnienie całej łódzkiej służby zdrowia

Z prof. dr.hab. n.med. Jacekiem Rysz, dyrektorem Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. WAM – Centralnego Szpitala Weteranów w Łodzi rozmawia red. Zygmunt Chabowski.

- Ojciec Święty Benedykt XVI mianował Pana konsultorem Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Jest Pan zaskoczony? Odczuwam radość i przyjemność w sercu. To wielki honor i prestiż dla każdego uczestniczyć w gremium doradzającemu samemu papieżowi. Wiedziałem od kilku miesięcy, że jestem brany pod uwagę jako potencjalny kandydat. Ale niepewność była duża. Do końca nie wierzyłem, że „wygram” z wieloma światowymi sławami, których nazwiska pojawiały się w watykańskich kuluarach. Widać jednak, że Opatrzność mi sprzyja... i choćby za to wielkie dzięki dla Pana Boga.

- Włączenie łodzianina, znakomitego organizatora, naukowca i lekarza nefrologa cieszącego się uznaniem i mirem wśród medyków i pacjentów do grona konsultorów jednej z najważniejszych dykasterii Kurii Rzymskiej, jest wyróżnieniem dla całej służby zdrowia w naszym województwie...

Bez wątpienia tak. Pracuję w Uniwersytecie Medycznym i moje nazwisko jest kojarzone z tą uczelnią i oczywiście z Łodzią. Jestem też członkiem Wojewódzkiej Rady Zdrowia Publicznego, która wspomaga wojewodę łódzkiego. Dobra ocena mojej osoby i działalności jest jednak efektem nie tylko własnego zaangażowania i osiągnięć Na tzw. sukces jednostki składają się i pomoc najbliższych wspólpracowników i mrówcza praca wielu zespołów. To ludzie przecież decydują o powodzeniu menedżera.
Cieszę się też, że będę miał wsparcie księdza prałata Krzysztofa Nykla, kapłana naszej archidieczji, który od lat pracuje w Kongregacji Nauki Wiary i i z ramienia tej instytucji będzie również konsultorem w Radzie d/ Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Zna doskonale ludzi, procedury i obyczaje watykańskie. Liczę na jego pomoc. Także fakt, że przewodniczącym Rady jest Polak, były ordynariusz radomski, arcybiskup Zygmunt Zimowski, napawa mnie optymizmem.

- Jak Pan profesor widzi swoje miejsce  i rolę w tym dostojnym i ważkim gronie?

Rada nazywana jest watykańskim „Ministerstwem Zdrowia”. Została założona przez Jana Pawła II w 1985 r., ale autonomię uzyskała dopiero po trzech latach - w 1988 r. Jej podstawowym zadaniem było i jest uwrażliwianie i promowanie formacji, badań i działalności prowadzonej przez międzynarodowe organizacje, grupy i stowarzyszenia katolickie w dziedzinie zdrowia. Rada koordynuje też działania różnych instytucji kościelnych zajmujących się służbą zdrowia i jej problemami oraz wyjaśnia i rozpowszechnia nauczanie Kościoła w tej dziedzinie. Dykasteria utrzymuje też kontakty z kościołami lokalnymi. Jednym z zadań jest także przygotowywanie corocznego Światowego Dnia Chorego, przypadającego zawsze 11 lutego.
Będę chciał podpowiadać w sprawach na których , jak mi się wydaje, trochę się znam. Myślę o lokalizacji i organizacji placówek szpitalnych, ich finansowaniu, rozdziale darów w postaci aparatury i sprzętu medycznego.Wiele zakonów szpitalnych i stowarzyszeń katolickich sponsoruje i wspomaga obiekty medyczne. Myślę, że trzeba by sugerować im niektóre rozwiązania...z myślą o Polsce.
Również rozwój technik i technologii medycznych wymaga starannego monitorowania i informowania o tym władz kościelnych. Papież, jako autorytet moralny nie tylko dla katolików, musi przecież wiedzieć co „piszczy w trawie”, by przygotować ocenę etyczną „nowatorskich” pomysłów naukowców. Choćby wytwarzanie komórek macierzystych i ich wykorzystanie...Cele mogą być różne...

-Kiedy uroczystość wręczania nominacji?

Terminu nie znam. Wszystko wskazuje na to, że nastapi to niebawem w Nuncjaturze Apostoskiej w Warszawie.

Dziękuję za rozmowę.

za: Aspekt Polski  nr 159, styczeń 2011 roku