Publikacje członków OŁ KSD

Ks. Waldemar Kulbat - Przewodnik na czas zamętu

Jaka jest aktualna sytuacja Kościoła. Wobec jakich zagrożeń się znajduje? Te pytania trapią niejednego katolika. W pamiętnej wypowiedzi podczas Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kardynał Joseph Ratzinger porównał aktualną sytuację Kościoła do łodzi napełniającej się brudną wodą. Mówił o chrześcijaństwie, które znużone wiarą opuściło Pana oraz o Chrystusie cierpiącym w swoich wyznawcach. Przy innej okazji kard. Ratzinger mówił: „Obraz Kościoła czasów współczesnych można określić tak, że stawał się on i staje w sposób nowy Kościołem pogan. Lecz nie jak dotychczas Kościołem pogan, którzy stali się chrześcijanami, lecz Kościołem pogan, którzy mają się jeszcze za chrześcijan, lecz w rzeczywistości stali się poganami.  Pogaństwo zagościło wewnątrz Kościoła i to co cechuje Kościół dzisiejszy , to nowe pogaństwo”. To nowe pogaństwo zdaniem hierarchy oznacza „banalizację człowieka, który już w nic nie wierzy i po prostu żyje, nie przejmując się niczym” / Rozważanie III stacji Drogi Krzyżowej w 2005 roku/. Po kilku latach na pytanie o liczbę wyznawców Benedykt XVI odpowiedział: „Wśród 1,2 miliarda jest wielu, którzy tak naprawdę nie należą do wspólnoty”. Odnosząc się do tych, którzy mają przed oczami jedynie negatywny obraz Kościoła Papież powiedział: Nie widzą go w całości, gdyż Kościół jest rzeczywistością Boga: „Zło zawsze będzie częścią tajemnicy Kościoła. To co ludzie, to co księża zrobili w Kościele, dowodzi, że Chrystus założył Kościół i  go podtrzymuje. Gdyby Kościół zależał tylko od ludzi, już od dawna leżałby w gruzach”/ Światłość świata, s. 49/.  Ks. dr Robert Skrzypczak w niedawno wydanej książce pt. Chrześcijanin na rozdrożu” podejmując temat sytuacji Kościoła we współczesnym społeczeństwie, już na wstępie przytacza tę diagnozę obecnego papieża. Autor, wykładowca teologii na UKSW i Wydziale Teologicznym w Wenecji, okazuje się wrażliwym obserwatorem a zarazem kapłanem mocno zaangażowanym w sprawę ewangelizacji. Jest naukowcem, pisarzem, kaznodzieją, autorem kilku książek i wielu artykułów, głosi rekolekcje.  Pisze o zagrożeniach wiary, które wywodzą się z wielu źródeł. Na pozór wszystko jest zewnętrznie nienaruszone, liturgie się odbywają, msze są zamawiane, seminaria i sanktuaria działają, tradycje są podtrzymywane. Ale zdaniem autora  jest coś, co drąży ludzi od środka, zabiera im sens i smak przebywania z Chrystusem, słuchania Boga i życia w łączności z nadprzyrodzonymi źródłami łaski. Nie chodzi tu o kryzys wojującego ateizmu. Kryzys dotyka wnętrza, wiary, poczucia dumy z bycia chrześcijaninem, radości obcowania w życiu z Chrystusem zmartwychwstałym. Przejawem kryzysu jest osłabienie relacji osoby ochrzczonej do własnego Kościoła. Widoczne jest to w świadomym zerwaniu więzów z Chrystusem i Jego wspólnotą. O wiele częściej mamy do czynienia z osobami, które uświęcają ważne wydarzenia swojego życia obrzędami liturgicznymi, jednak ich wiara wyznawana w obrzędzie nie odpowiada temu, do czego są przekonani i czego przestrzegają w życiu. Przejawem kryzysu wiary jest swoista selektywność, gdy wierni traktują Kościół jako instytucję usług duchowych, w ramach której doraźnie, w zależności od odczuwanej potrzeby, zamierzają coś nabyć lub załatwić. Ma to niewiele wspólnego z tym, do czego zaprasza człowieka Jezus Chrystus, mówiąc mu: „Pójdź za Mną!”. W gruncie rzeczy człowiek za kimś idzie, ale niekoniecznie jest to Zbawiciel. Autor wyjaśnia nam genezę kryzysu wiary, który w Europie rozpoczął się już od końca XVIII w., od  uderzenia w postać Chrystusa. Pod wpływem pewnych manipulacji, także na poziomie biblistyki, teologii, powstało rozbicie na dwa człony: Jezusa historycznego i Chrystusa wiary.  Zdaniem ks. dra Skrzypczaka dzisiaj potrzeba na nowo odkryć Chrystusa, który jest obecny od zawsze w Biblii i w Kościele - Chrystusa, który zbawia, wybacza grzechy, ratuje nas od piekła. Tego Chrystusa trzeba głosić jako Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego dla nas, z przekonaniem, że słowo przepowiadania nie utraciło swej mocy. Potrzebujemy na nowo odkryć i docenić kerygmat jako sposób budzenia wiary w ludziach; odkryć i docenić misterium Paschy, a zwłaszcza wskazać ludziom sposób, jak do tego wszystkiego dojść. Jak ze słów przejść do doświadczenia. W każdym kryzysie istnieje element zagrożenia, ale i szansy. Kryzys pokonany niejednokrotnie okazuje się wielkim krokiem naprzód. Zwłaszcza, że nasz Kościół nie pierwszy raz w swych dziejach się z nim zmaga. Bardzo interesujący jest opis w pracy ks. Skrzypczaka kryzysu teologii i wiary wielu wyznawców jako skutku niewłaściwej interpretacji dokumentów soboru Watykańskiego II w duchu „hermeneutyki nieciągłości i zerwania”, czyli radykalnego odcięcia się od poprzednich treści nauczania kościelnego. Bowiem w wyniku dążenia  do przełomu w katolickim myśleniu i praktyce, wielu teologów i wiernych odcinało się od postanowień poprzednich soborów czy papieży co prowadziło ich do rozmywania się lub utraty katolickiej tożsamości.  Niezwykle cenne jest osobiste poznanie i doświadczenie przez autora kryzysu społeczeństwa Zachodu, opis przebiegu i skutków rewolucji kulturowej 1968 roku, opis kryzysu przemian Kościoła, poszukiwanie namiastek w postaci fałszywej duchowości a wreszcie opis różnych przejawów antykościelnej frustracji i agresji. Diagnoza ks. dra Skrzypczaka jest ważna dla Kościoła w Polsce, gdyż ma on lub będzie miał w jeszcze większym stopniu do czynienia z powtórną falą kryzysu kulturowego, który już wcześniej przeżyli katolicy w krajach zachodnich. Nie ulega wątpliwości, że przyjdzie nam odczuwać dokładnie te same skutki kryzysu wizji człowieka, Kościoła, przynależności do niego, trudności z poradzeniem sobie z własną wolnością, konsumizmem, hedonizmem czy antyklerykalizmem. Dlatego autor po opisaniu wielu postaci kryzysu i wygasania wiary stawia propozycje zmierzające ku jej odrodzeniu i umocnieniu. Odnowa inicjacji chrześcijańskiej, wspólnotowe przeżywanie wiary, rola wspólnot modlitewnych to droga ku zapowiadanej przez Jana Pawła II wiośnie wiary, która nie musi okazać się złudnym mirażem ale realnym i upragnionym celem chrześcijańskich wspólnot. To tylko niektóre niezwykle istotne sprawy opisane w tej wartościowej książce, którą wszystkim polecam.
Ks. Robert Skrzypczak, Chrześcijanin na rozdrożu, Wydawn. WAM, Kraków 2011.