Publikacje członków OŁ KSD

Ks. dr Waldemar Kulbat - Tajemnica Kościoła

Dla wielu ludzi Kościół dzisiaj stanowi trudność i zgorszenie. Choć kościoły są nadal pełne, jednak Kościół przez duże „K” nie ma dobrej reklamy. W wielu mediach dzień zaczyna się od „przyłożenia” Kościołowi. Czasem w dobrej, a o wiele częściej w złej wierze, czyli świadomie w sposób fałszywy i oszczerczy, pisze się dzisiaj o grzechach ludzi należących do Kościoła. Zapomina się, że w Kościele tak jak wszędzie, są święci i grzesznicy, prostacy i mędrcy, przeciętni i niezwykli. Wszyscy są ulepieni z tej samej gliny.

Pisze się wiele o opustoszałych kościołach na Zachodzie Europy. W miastach pełnych zgiełku wznoszą się  wieże wspaniałych katedr jakby świadków wspaniałej przeszłości mijane przez obojętne rzesze.  A jednak Kościół ustanowiony przez Jezusa Chrystusa nigdy nie straci swej wartości. Choć ataki na Kościół nasilają się, nigdy nie będą w stanie go zniszczyć, lecz paradoksalnie, obudzą z letargu jego wyznawców i przyczynią się do oczyszczenia z nagromadzonych w ciągu wieków przywar i win. Co jest źródłem siły i niezniszczalności Kościoła? Choć przemijają instytucje i struktury zbudowane przez ludzi, Kościół trwa, gdyż ustanowił go na fundamencie apostołów i ich następców sam Chrystus, Który obiecał mu światło i pomoc Ducha Świętego aż do końca świata. Tylko Kościół ma pewność i obietnicę, że strzeże Słowa Boga Żywego. Bóg powierzył swoje objawienie Kościołowi, nie zaś poszczególnym osobom.

Dlatego jedynie Kościół ma władzę orzekania co jest Słowem Bożym a co nim nie jest. W Kościele ustanowionym przez Chrystusa ogromne znaczenie ma osoba Papieża. „Ty jesteś Piotr czyli opoka i na tej opoce zbuduję mój Kościół” – powiedział nasz Zbawiciel do Piotra. Stąd wiemy, że jest na tym świecie  jeden człowiek, który na pewno się nie myli, gdy mówi o Jezusie i Jego przesłaniu. On ma władzę kluczy do Królestwa.

Parafia jako cząstka Kościoła, choćby najmniejsza, to niezwykłe miejsce naszego duchowego wsparcia, rozwoju, gdzie gromadzi się wspólnota wiary, gdzie działa Duch św., gdzie otrzymujemy pokarm Słowa Bożego i  Eucharystii. Potrzebujemy tego wsparcia ze strony rodziny parafialnej, która jest naszym domem, schroniskiem, ostoją. Kościół w którym dokonuje się Najświętsza Ofiara jest miejscem gdzie uobecnia się tajemnica winnego krzewu: „Ja Jestem Krzewem winnym, wy latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim,  przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić”/J 15/. Oznacza to niewyobrażalnie bliską relację między ogółem uczniów a Osobą Jezusa. Natomiast odcięta latorośl pozostawiona sama sobie usycha i nadaje się jedynie do spalenia w ogniu.

Tutaj znajduje się przyczyna jałowości, obumierania duchowego ludzi, którzy zerwali życiodajną więź z Bogiem. Ich wiara obumiera a oni bez wsparcia łaski nie przynoszą owocu. Jezus jest nie tylko Światłem ale jest Pokarmem życia, ożywiającą wodą. Eucharystia sprawia, że nie tylko my przyjmujemy Chrystusa, ale sam Bóg przyjmuje nasze ciało. Życie Jezusa przepływa przez życie innych ludzi. Jezus staje się obecny  w Kościele, ponieważ we wspólnocie ludzi Jezus staje się widzialny i namacalny. Wszystkie kościelne rytuały są bardzo konkretne. Doświadczenie religijne chrześcijanina jest zakorzenione w życiu cielesnym: narodziny i śmierć, sprawy płci, pokarm, zdrowie i choroba stają się sakramentami, bo w tych fizycznych czynnościach łaska Boża wychodzi nam naprzeciw, dotyka nas, uzdrawia, przemienia. We wspólnocie Kościoła, dotykamy Boga, Bóg dotyka nas. Dlatego nie może być chrześcijaństwa bez rzeczywistego udziału w życiu Kościoła. Kościół jest wsparciem dla naszej wiary zwłaszcza wtedy, kiedy walczymy ze złem. W Kościele Jezus leczy rany spowodowane przez nasze grzechy.

Grzech w rozstrzygający sposób zmienia życie ludzi i świata. Grzech oddziela człowieka od Boga, dosięga go w jego wymiarze widzialnym i niewidzialnym. Ludzie jako istoty grzeszne są naznaczeni przez śmierć. Tylko Jezus ma moc odpuszczania grzechów. Kiedy Jezus odpuszcza ludziom grzechy likwiduje przepaść między nimi a Bogiem i ich w pełni uzdrawia. Tą moc Jezus udzielił swoim uczniom i jest ona obecna w jego Kościele. Dzisiaj w wielu krajach spowiedź przeżywa kryzys. Jest uważana za relikt dawnych czasów. Ludzie wolą żyć w przyjaźni ze swoimi grzechami. Pustkę wewnętrzną  wypełniają hałasem otaczającego świata. Za to wypełniają się gabinety psychoterapeutów i psychiatrów a często więzienne cele.

Na dłuższą metę człowiek nie może żyć w rozdwojeniu. Wielu ludzi zapomina, że chrześcijaństwo jest religią miłosierdzia i przebaczenia. Jeśli człowiek rezygnuje z możliwości nawrócenia i przebaczenia, wtedy w jego życiu nie ma odpowiedzialności, nie ma konsekwencji, nie ma ofiar,  pozostaje życie w perspektywie złowrogiego fatum: to co się stało już się nie odstanie, nie ma zmiłowania, jest tylko ponure oczekiwanie na bezlitosny sąd. W Sakramencie Pojednania człowiek staje przed największym światłem, tak, że każda ciemność, którą nazywamy grzechem i śmiercią może być usunięta. Oznacza to szansę rozpoczęcia od nowa, gdyż Bóg zgładził naszą winę.

Źródłem niezwykłej siły i niezniszczalności Kościoła jest obecność w nim Ducha Świętego. To On jest Ogniem, Światłem, Wichrem a przede wszystkim Pocieszycielem i Obrońcą Ludu Bożego. Duch Święty to Bóg, który nieustannie działa w Kościele, który oczyszcza to co nieczyste, nawadnia zdrojem życia, uzdrawia to co chore, nagina to co harde, rozgrzewa serce, prostuje krzywizny, darowuje winy i leczy. Kościół przemieniony i kierowany przez Ducha św. realizuje obietnicę obecności Boga pośród Ludzi. Takim znakiem obecności Boga w kościele jest czerwona lampka przed tabernakulum. Jezus czeka na nas w swoim kościele, który jest najwspanialszym domem nie tylko Bożym, ale naszym domem, domem ludzkiej wspólnoty.

Ks. Waldemar Kulbat