Publikacje członków OŁ KSD

Człowiek nie może żyć bez duszy

Co się dzieje, gdy człowiek zatraca się w materii tracąc wymiar duchowy swojej istoty? Jak odzyskać kontakt z sacrum? Na te pytania usiłowano odpowiedzieć w Rimini, we Włoszech, na spotkaniu zorganizowanym przez Ruch Communione et Liberatione, w którym wzięło udział  800 tys. uczestników z 40 krajów,  ludzi różnych religii, wyznań, kultur. W toku dyskusji stwierdzono, iż współcześnie w refleksji nad człowiekiem brak odniesienia do tego co duchowe.  Na ogół  człowieka redukuje się do wymiaru biologicznego, podczas gdy faktycznie przekracza on wymiar materii  i chcąc być wierny swojej naturze powinien się otwierać na to co duchowe. Powyższa antropologiczna refleksja ma istotne znaczenie dla nowej ewangelizacji. Aby nowa ewangelizacja była skuteczna, trzeba z nową uwagą zwrócić się do wymiaru sacrum, co jest niczym innym jak powrotem do wymiaru nadprzyrodzoności  i wiary w Chrystusa. Zdaniem uczestników spotkania podstawowym błędem współczesności jest oddzielenie kultury i wiary. Człowiek w swoim cielesnym wymiarze jest wprawdzie istotą przygodną, jednak nosi  w sobie odblask swojego Stwórcy. Choć jest stworzeniem i zarazem osobą, jest ogromną tajemnicą.  W „Przesłaniu” do uczestników Spotkania Benedykt XVI napisał: „Pragnienia nieskończoności nie da się wykorzenić z ludzkiego serca. Można je jednak zastąpić  „fałszywymi nieskończonościami”, które mogą zadowolić człowieka choćby przez chwilę”. Wymienił tu: narkotyki, rozwiązłość seksualną, ucieczkę w świat zniewalającej techniki i zwodniczych form religijności, dążenie do sukcesu za wszelką cenę. „To wszystko jedynie zniewala człowieka, który po to, by naprawdę odnaleźć siebie i swą tożsamość, musi na nowo uznać, że jest stworzeniem, zależnym od Boga”.

Ks. Waldemar Kulbat