Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Janusz Janyst - O Kraju naszym

Poetów ci u nas dostatek i ukazuje się wiele zbiorków poezji autorów różnych generacji. Jaka jest treść wierszy i jakie są zastosowane w nich środki warsztatowe? Jak by to powiedzieć… Zdarza się, że treść trudno sprecyzować a środki są prawie żadne, bo dziś poezja może być odrobiną prozy podzieloną na wersy.
Ale bywa całkiem inaczej i chyba tym bardziej należy docenić to, co nie jest zwykłym „poetyckim” pustosłowiem. Ostatnio wpadł mi w ręce wydany przez bełchatowską oficynę „PAPIERówka” w cyklu Moja szuflada tomik Jana Piotra Iwańskiego. Autor, niebędący już młodzieńcem, urodził się w Zwoleniu a łodzianinem został z wyboru. Jest absolwentem Politechniki Łódzkiej, pracował zawodowo jako inżynier oraz nauczyciel. Wiersze pisze od czasów licealnych. Teraz związany jest z grupami literackimi Akant oraz Centauro.

Tomik, zatytułowany Mój Kraj obejmuje prawie sześćdziesiąt utworów. Wszystkie utrzymane są w tradycyjnej konwencji rymowanej i urytmizowanej, z ilością sylab w wersie w od ośmiu do kilkunastu. Lektura, od pierwszego, tytułowego wiersza aż do ostatniego, ani na chwilę nie powoduje redukcji uwagi i jakiegoś „wyłączenia się”. Bo też nie ma tu miejsca na słowną „watę” i stwarzanie pozoru myśli. W pięknych, lirycznych strofach, w każdym wypadku zawarte jest istotne przesłanie, wykraczające poza eksponowanie li tylko własnego „ja”. Tematykę w ogromnej mierze można określić jako historyczną i patriotyczną (Najświętsza wartość, ten dom – Ojczyzna), co zapewne wśród naszych intelektualnych pseudoelit (obrazowanszcziny, używając określenia Aleksandra Sołżenicyna) od razu musi pozostawić ten zbiór poza kręgiem zainteresowania.

Iwański powraca w jakimś momencie do wojennej partyzantki i Powstania Warszawskiego, głównie jednak przygląda się powojennym dziejom Polski (Zapamiętajcie wy, co myślicie/ Że już sprzedani jesteśmy wszyscy/ Strachem ni krzywda nas nie kupicie/ Wyrośnie tylko kwiat nienawiści). Pisze o peerelowskiej biedzie, zniewoleniu, o różnych niemożnościach związanych z tamtym czasem i choć zauważa nierzadką przecież wtedy kolaborację z reżimem, mocno też zaznacza solidarność w oporze i buncie. Przywołuje lata osiemdziesiąte, stan wojenny oraz to, co nastąpiło później (Tobie pokoleń rzesze oddały/ Całe swe życia, zdrowie, majątki/ Byle, choć okruch z Ciebie ocalić/ Byle do Twego dożyć początku).

Oczywiście, w Moim Kraju nie brak refleksji jak najbardziej osobistych, intymnych, wyrażających się np. w ukazaniu tęsknoty za bezpowrotnie utraconym dzieciństwem, za ukochaną scenerią wiejską. Pojawia się zarazem uważne i jakże ciepłe spojrzenie na pojedynczego człowieka (choćby w wierszu U schyłku… poświęconym staruszce, w strofach związanych z dziećmi). Ale z drugiej strony znalazły się w antologii utwory dotykające bardziej uniwersalnej, ogólnej problematyki, traktujące o ludzkości czy też cywilizacji (Może kiedyś nie zniszczy Ziemi umęczonej/ Może dorośnie wreszcie do swej miary Człowiek).

Poeta daleki jest od szukania formalnych (formalistycznych) efektów werbalnych. I może poprzez to okazuje się tym bardziej bliski, znużonemu przecież niejednokrotnie takimi poczynaniami, czytelnikowi.

JANUSZ JANYST

Copyright © 2017. All Rights Reserved.