Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki – Z listów do przyjaciół. I znajomych: Lody, lody!

Zgoda Kolego, zostawiamy, póki co, Smoleńsk, skoro czucie i wiara silniej mówią, niż mędrca szkiełko i oko… Silniej mówią do zdyscyplinowanego aktywu obywatelskiego, który uznaje tylko oficjalne komunikaty. Przynajmniej do czasu, dopóki nie zrobi się zbyt gorąco koło „obywatelskiego”… powiedzmy – interesu.

A propos „oficjalnych komunikatów”. Uwierzysz, że pewien profesor nauczający historii na uczelni z nazwą „uniwersytet” w tytule, w czasie kiedy o sprawstwie zbrodni zwanej w skrócie „Katyńską”, z dokumentów przekazanych przez prezydenta Rosji Borysa Jelcyna bez żadnych dwuznaczności wynikało, kto wydał rozkaz, on ci – ten polsko-ludowy naukowiec bez zażenowania ostrzegał studentów: „ Z tym Katyniem to jeszcze ostrożnie panowie!” ?
Jak myślisz - dlaczego się błaźnił? Z obowiązku? Służbowego?...

*

No dobrze, to o czym teraz ? - Może o 4 czerwca -fetowanej ostatnio rocznicy uzyskania 35 procent szans i….złudzeń?
- O czekoladowych frykasach w kształcie ptaka?
- Nie? No to może bezpieczniej o postępowym parciu na radochę z każdym i – jakby tu rzec? – z każdej strony?…  

Ten odtylny proces ma swój scenariusz i dynamikę. Od: Krok po kroku,  do - skok po skoku. Od: „Niech nas zobaczą!”  (pamiętasz te nieśmiałe bilbordy ?), przez: Niech nam nie przeszkadzają, po: Niech nam się podporządkują! I niech odstąpią  kolejne pola realizacji nieskrępowanej „ekspresji” poprzez uformalnienie „homozwiązków", homo „małżeństw”, dzieci do homo zachciewajek.
Z należnymi profitami. To naturalna konsekwencja tej drogi. Wszak nie wolno dyskryminować rodzin.

A, jeszcze Biblia! Oczywista staje się konieczność przykrojenia Pisma Świętego do wyzwań czasu. Do standardów Nowego Wieku. Od tego właśnie są postępowi „duchowni” - patrioci nowych wyzwań. Śmiali. Gotowi. Przygotowani. Bądź przygotowywani...


Warto dodać, że ze „standardami obowiązującymi na całym świecie” mieliśmy niedawno okazję zapoznać się na konferencji WHO dla MEN i MZ w dniu 22 kwietnia 2013r. Standardy te obejmują m.in. masturbację dla dzieci w wieku 0-4 oraz pornografię dla grupy wiekowej 6-9 (więcej tu: http://stopaborcji.pl/index.php/558-plany-men-masturbacja-dla-niemowlat) . Tego też domagają się Biedroń i Nowicka( zob. np. http://www.ksd.media.pl/publikacje/1146-fundacja-pro-demaskuje-biedronia-i-nowicka)

- Nie? O tym też nie?  Męczą Cię takie „teoretyczne” tematy?...
Tu też czekasz na rozwój sytuacji? No cóż, biorąc pod uwagę wiek…
Ale przecie dzieci, wnuczęta. Masz dla nich zarezerwowane miejsca w kajucie nowoczesnego super statku ? Tam będzie bezpiecznie?... Jesteś przekonany?... Mimo, że na burcie można dostrzec napis „Tytanic”?

*

No to na koniec coś retro. Obruszyłeś się, kiedy wspomniałem o Twojej pezetpeerowskiej legitymacji. - Ależ Kolego! Ona nie musi być dowodem ostatecznego zaprzaństwa i hańby na wieki. Przykłady ludzi o znanych nazwiskach o tym świadczą.
Fakt - wielu było naiwnych, inni sądzili, że w ten sposób będą drążyli system od wewnątrz (pamietam i takie deklaracje); prawda, była masa zwykłych koniunkturalistów ale i jakaś część ideowców co to dla dobra ludu pracującego miast i wsi….
A propos - gdzie oni teraz? Sam mi mówiłeś, że zamienili bardzo chwacko książeczki partyjne na czekowe do kont w „zrestrukturyzowanych” przez siebie bankach, bo „pierwszy milion trzeba ukraść” - a trybuny na zaciszne biurka zarządzających zyskami spółek. - Dla dobra ludu pracującego, tak?

Przecie sam widzisz na czym polega ta troska – na szalonym rwaniu, ogłupieniu obyczajowym, tradycyjnym i wzmagającym się warczeniu na Kościół. Na czujności wietrzenia gdzie się kręci lody.
Lody na Titanicu…

Copyright © 2017. All Rights Reserved.