Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki – Z listów do przyjaciół. I znajomych. Jeszcze raz o Ukrainie.

Kiedy w marcu ub. roku pozwoliłem sobie na zabranie głosu w sprawie, lęków i nadziei związanych z Ukrainą (zob. http://www.ksd.media.pl/blog-kn/1922-krzysztof-nagrodzki-z-listow-do-przyjaciol-i-znajomych-lek-i-nadzieja)  wydawało się, że to wystarczy.
A jednak...
Wsparłeś się teraz tym, iż nawet na portalu KSD pojawił się tekst, jakby biorący w obronę postawę ks. Tadeusza Isakowicza- Zalewskiego. Dziwna to obrona - w dodatku z niezwykłym -  na katolickim portalu - wezwaniem o nieudostępnienie w Polsce szpitalnych łóżek, dla pomocy bliźnim - określanym swobodnie jako „członkowie banderdywizji ”.
Ale zostawmy formę, zastanówmy się nad meritum owych myśli.

Wprzódy jednak – dla przypomnienia - kilka zdań z poprzedniej naszej korespondencji „w temacie”. Pisałem:
„ /…/  wiem, że /…/ odwiedzasz Katyń i groby bliskich w podsmoleńskim lesie.
Wiesz, co znaczy bezwzględność różnych satrapii. Niesiesz również - jak miliony Polaków -  pamięć o bestialskich rzeziach na bezbronnej ludności dokonywanych w ludobójczym szale, przez „czyszczących” przestrzeń pod przyszłą wielka Ukrainę zbrodniarzom spod znaku OUN-UPA.

Myślę, że rozumiem Twój niepokój o „banderyzację” Ukrainy, wpisujący się w niemałą ilość podobnych lęków związanych z tym co się dzieje u naszych sąsiadów. Tyle, że ocena tego „dziania” się, może być różna – skrępowana li tylko pamięcią przeszłości lub – bez amnezji – dającą nadzieję na inną, dobrą przyszłość. /…/ ”

Wracając do meritum:

"Udzielanie kijowskiej juncie jakiejkolwiek pomocy, wtrącanie się w jej wewnętrzne sprawy i udostępnianie np. szpitalnych łóżek w polskich placówkach służby zdrowia dla rannych z banderdywizji czyni z Polski militarne zaplecze logistyczne a to oznacza wkręcenie Polski w konflikt z Rosją" napisał ks. Isakowicz-Zaleski. "!!!!! Nie chcemy w Polsce żadnej wojny, dlatego protestujemy przeciwko wizycie szefa kijowskiej junty w Polsce, który w taką wojnę nas wciąga. !!!!" dodał.

Niewątpliwie Ks. Tadeusz Isakowicz- Zalewski jest bardzo mocno zaangażowany w upamiętnienie ofiar ludobójstwa wołyńskiego i to od wielu lat. Ostatnio jednak na tym emocjonalnym zaangażowaniu zaczęli żerować ci, którym – jak się wydaje - wcale nie chodzi o upamiętnienie polskich ofiar banderyzmu, ale o pozostawienie Europy Środkowo-Wschodniej w dawnej strefie wpływów. Można przypuszczać, że gdyby ks. Tadeusz znowu natrafił na jakiegoś agenta bezpieki i ogłosił „urbi et orbi”, a na dodatek ten ktoś byłby osobą znaną i znaczącą we współczesnej "postępowej" Polsce, to noszący dziś ks. Isakowicza- Zalewskiego na rękach jako naczelnego antybanderowca Rzeczypospolitej, pierwsi rzuciliby w niego kamieniem antylustracyjności.

Natomiast w kontekście wskazań na potrzebę dystansu wobec oczekujących pomocy bliźnich poszkodowanych z Ukrainy - "ofiar junty kijowskiej" z "banderdywizji", czyż nie wydaje się logiczne - dla hodowania urazów, bólu, lęków - przywoływanie innych faktów"?


- Rosja: Stała ekspansja. Krwawa rewolucja. Carobójstwo. Rok 1920 i wrzesień 1939. Masowe, śmiertelne, wywózki Polaków. Katyń. Gra Powstaniem Warszawskim. Odebranie suwerenności, by nie rzec -  zniewolenie itd.  

-Niemcy – wiadomo! Od wieków Drang nach Osten. Ludobójstwo. Potworne zniszczenia materialne.

- Słowacy- ks. Tisso. Kolaboro z Niemcami podczas II Wojny Światowej.

- Czesi - najazdy husytów! Zaolzie. Emil Hacha. Brak ruchu oporu.

- Litwini - Spór o Wilno. Plechavicius. Ponary.

- Wiarołomni Francuzi i Anglicy, zdradliwy Roosevelt - szkoda gadać!

- Szwedzi – paskudy, które dewastowały i grabiły. Potopy.    

- A u nas? Szmalcownicy, kolaboranci z „władzą radziecką” , swojski UB itp. No i rodzimi „zwykli” bandyci trafiający się na różnych polach. I to jeszcze jak!

- Cóż zatem?

Ano to, iż przy tak wybiórczej pamięci, oraz wyostrzaniu WYBRANEGO wątku, nie da się budować przyszłości.
Z nikim.
Chyba, że w mrzonkach.
Chrześcijańskich?...

Copyright © 2017. All Rights Reserved.