Publikacje członków OŁ KSD

Władysław Trzaska – Korowajczyk: Na straganie Polska, za ladą Platforma

Przeszło ćwierć wieku temu w roku  1989, porozumiał się "beton" PZPR z frakcją rewizjonistów, określanych różnie m.in. jako "opozycja demokratyczna ", która  pod różnymi nazwami partyjnymi, od kilkunastu lat rozgrabia Polskę. Trzon ideologii,  owej "demokratycznej opozycji "stanowili Bronisław Geremek, Jacek Kuroń i  Adam Michnik, wszyscy z głębokimi korzeniami komunistycznymi. W roku 1980 omamili dziesięć milionów Polaków i na barkach "Solidarności "  , po przez Magdalenkę i "okrągły stół ", wraz komunistami sięgnęli po władzę. Trzymają ją, z dwiema krótkimi przerwami, po dzień dzisiejszy.

Wszelkie próby zdefiniowania ideologicznego Platformy Obywatelskiej nie udają się. Nic dziwnego skoro ta partia, na przestrzeni kilkunastu lat swego istnienia, miała tyle ideologicznych zakrętów, że taka definicja jest niemożliwa. W sferze gospodarczej likwiduje rodzimy przemysł, a co tylko się da to wyprzedaje lub "prywatyzuje ". W sferze obronności doprowadziła do stanu, w którym Polska jest kompletnie bezbronna. Nie lepiej jest z bezpieczeństwem wewnętrznym, w którym służby specjalne tak się "rozbrykały", że nie wiadomo komu teraz służą.

Nasza Ojczyzna przypomina wielki stragan na którym sprzedaje się Polskę, a za ladą stoi premier Ewa Kopacz, tak jak poprzednio Donald Tusk i jego poprzednicy. Pani premier wykazała wielkie zdolności sklepikarki reklamując kapustę w jednym z marketów. Ciekawi mnie ile za taką reklamę zarabia się ?

Jak można bowiem określić partię, która z pełną świadomością dokonuje depolonizacji w sferze edukacji, oświaty, nauki, kultury, przeszłości historycznej Polski. Która programowo niszczy tożsamość narodową Polaków, a w sferze gospodarczej wyprzedaje dorobek kilku pokoleń Polaków.
Platforma Obywatelska dąży byśmy zapomnieli, że jesteśmy narodem osadzonym od tysiąca lat w cywilizacji łacińskiej z odrębnościami własnej narodowej tożsamości.

Taka polityka, jaką nakreślono wyżej, realizowana jest od pierwszego "niekomunistycznego" Rządu Mazowieckiego. Natomiast wyprzedaż Polski zaczęła się w roku 1993 w czasie rządów premiera Jana  Krzysztofa Bieleckiego i jego ministra od Przekształceń Gospodarczych Janusza Lewandowskiego, ci dwaj panowie dalej funkcjonują w III RP, choć ich działalność mniej się rzuca w oczy.

Janusz Lewandowski rozpoczął prywatyzację, a właściwie wyprzedaż, banków. Dzisiaj w rękach polskich pozostało 31% udziału w PKO BP i całość BgK. Niezrozumiałym jest bezkarna działalność parabanków, które doprowadzają do życiowych katastrof wiele rodzin. "Sprywatyzowano„ złotą kurę jakim jest PZU, pozostawiając dla Polski mniej niż 1/3. Jak rozumieć wyprzedaż Giełdy Papierów Wartościowych, w których zaledwie 35% pozostało jako Skarb Państwa. "Restrukturyzacja", a właściwie likwidacja polskich kopalń rozpoczęła się za rządów Buzka. Widocznie tak wspaniale działał w interesie, że zyskał wysoką rangę w UE. W polskich rękach pozostało zaledwie 32% polskiej miedzi w KKGHM. W "dojnej krowie " jakim jest Orlen Skarb Państwa posiada zaledwie 7,5% udziałów. Przez lata wyprzedaje się polską energetykę, huty, stocznie. Sprzedano Telekomunikację Polską SA francuskiemu koncernowi Orange. Podobny los spotkał kolportera prasy RUCH.
"Rządy postokrągłostołowe sprzedawały cementownie, producentów papieru branże chemiczną. Pozbyto się polskich uzdrowisk. Dobrano się do przehandlowania przemysłu spożywczego z  Wedlem na czele. Nawet prywatyzowano przemysł spirytusowy, który jak wiadomo wymaga najwyższej, niedostępnej Polsce, technologii. Tutaj warto przypomnieć, że w II Rzeczypospolitej był Polski Monopol Spirytusowy, Zapałczany, Tytoniowy.

W końcu lat dziewięćdziesiątych „poszatkowano” Polskie Koleje Państwowe na sześćdziesiąt spółek. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że pani premier, stojąc za ladą straganu, chce wyprzedać przesył energii elektrycznej zasilającej koleje. Przyjdzie jakiś prywaciarz, przekręci kontakt i polskie koleje staną.

Ten krótki, bardzo pobieżny przegląd wyprzedaży majątku narodowego, dobitnie świadczy, że zasadniczym celem prawie wszystkich Rządów po 1989 jest wyprzedaż Polski z ostatecznym efektem wymazania naszego kraju z mapy Europy, lub przekształcenia go w półkolonię między Niemcami, a Rosją. Te dwa państwa zawsze ze sobą dogadają się, na co mamy wielowiekowe dowody, choć czasami między nimi iskrzy, ale tylko chwilowo.

Jeżeli, różnymi metodami, wyprzedaje się Państwo, a w sferze ideowej wymazuje się ze świadomości Polaków tysiącletni dorobek, to czym to jest jak nie zdradą narodowych interesów! Niestety indoktrynacja komunistyczno - liberalna zamotała w głowach części Polaków. Nic nie rozumieją, wyrocznią jest "Gazeta Wyborcza " i dziennikarscy indoktrynerzy z TVN. No i ogłupiali pożyteczni, których nie  przekona nawet.....i kamieni kupa, jako stan gospodarczy Polski, głosują na swoich treserów.

Platformie et consortes niewiele czasu pozostało i można się zastanawiać jakie jeszcze szkody Polsce narobią w tej "biegunce" ustaw? Tonący brzydko się chwyta. Platformie chodzi o to, by następcy, którym najprawdopodobniej będzie PiS pozostawić jak największą ruinę. Po nas choćby potop!

Władysław Trzaska - Korowajczyk