Publikacje członków OŁ KSD

Ks. Kazimiez Kurek SDB - Słowo na niedzielę



Pierwsze czytanie mówi tym, iż Izraelici bardzo szemrali z powodu trudów
jakie spotykały ich w drodze do Ziemi obiecanej. I doświadczyli miłosierdzia.
W dostatecznej ilości mieli codziennie i mięso z przepiórek i mannę.
Bóg okazał hojność na pustyni.

My także jesteśmy w drodze. Mamy pod dostatkiem i mięsa i manny.
A szemrzemy nieraz bardzo głośno.Ale -czy my zdajemy sobie sprawę,
z tego, co jest przedmiotem naszego niezadowolenia ? Mając " i mięso i mannę"
winniśmy zabiegać o Królestwo Boże. To znaczy np.aby niedziela była niedzielą:
dla Boga i dla rodziny. Niestety, część z nas uprawia niedzielny slalom pośród
półek sklepowych. A przecież "  manny i mięsa" można było nabyć czy to w sobotę,
ale także i w poniedziałek wystarczy.

Co musimy w sobie wyrobić, aby zachować umiar w sprawach doczesnych,
a mieć na uwadze także dobro duszy? Wypracować w sobie sztukę dziękczynienia:
i "za mannę i za mięso", ale i za przyjaźnie i za piękno przyrody, i za prawdę
i za to, że zdrowie jest wartością i za tajemnicę cierpienia.

A dziękczynienia uczymy się wtedy, gdy "łamiemy Chleb życia", gdy spotykamy się
na Eucharystii. Dlatego ludzie Eucharystii, pomnąc na to, że są hojnie obdarowani
i w wymiarze materialnym / "mięso i manna"/, a nade wszystko duchowym,
z tym większym zapałem winni przystępować do wprowadzania w życie rozwiązań,
które potwierdzą to, że Bóg jest na pierwszym miejscu. Pilne zadanie: dać odpocząć
w niedzielę pracownikom np. supermarketów. Tylko: czy oni sami tego chcą ?
Czy chcą już tylko "manny i mięsa", nie pytając o Tego,  który "cały ten świat
utrzymuje w dłoni" ? Zacznijmy "szemrać" o wolną niedzielę, a to już będzie
znakiem, że tęsknota za Bogiem w nas narasta.