Publikacje członków OŁ KSD

Ks.Kazimierz Kurek SDB - Słowo na niedzielę.

Dopracowanie się wspólnej modlitwy przez małżonków zdaje się być najtrudniejszą sprawą. O wiele łatwiej kształtuje się wspólnotę stołu, dachu, łoża, portfela.


Niechaj nas zawsze Pan Bóg błogosławi
/ Ps 128, 1

Z takim okrzykiem –modlitwą winna wchodzić w życie małżeńskie każda para małżeńska.

Dopracowanie się wspólnej modlitwy przez małżonków zdaje się być najtrudniejszą sprawą. O wiele łatwiej kształtuje się wspólnotę stołu, dachu, łoża, portfela.

A wspólnota ducha – wymaga najpierw wiedzy o tym, czym jest małżeństwo, a następnie wiedzy o tym, czym jest małżeństwo sakramentalne. Stąd też nieodzowna jest znajomość
przynajmniej podstawowej wiedzy o tym, jakie różnice między mężczyzną a kobietą,
przy uznaniu ich równej godności. Bez tej znajomości – tak wiele razy tak łatwo nawet przelotny kryzys kończy się dramatem „rozdarcia” jedności małżeńskiej.

W ramach przygotowania do małżeństwa trzeba bez przerwy podkreślać rolę parafii
i bronić przed wyprowadzaniem tego przygotowania poza parafię. A samo przygotowanie
winno być uprzywilejowanym zadaniem proboszcza parafii. Dziś, gdy wszyscy kapłani mają
studia wyższe – to w zasadnie trudno zrozumieć racje, dla których parafia pozbywa się
przygotowania narzeczonych do małżeństwa na swoim terenie. Narzeczonych trzeba
wiązać z parafią, by mieli świadomość tego, że to niejako we wspólnocie kościoła parafialnego oni przygotowują się do tego, aby tworzyć „kościół domowy”. A proboszcz
ma wówczas przed oczyma tę wielką sprawę, że jest wychowawcą młodych do tego, żeby
mogli być „kościołem domowym”. A jego szczególną cechą jest umiejętność wspólnej modlitwy. I ta sprawa: czy młode małżeństwa umieją się wspólnie modlić musi być
przedmiotem troski duszpasterskiej proboszcza i jego współpracowników.

W tej perspektywie należy także widzieć i to, „że małżonkowie stają się jednym ciałem”. Z praktyki duszpasterskiej i przygotowania do życia w małżeństwie ucieka sprawa
aktu małżeńskiego. Ma on być święty i uświęcający. Znakiem miłości i otwarcia na życie.
Ma zarazem przypominać małżonkom, że ich jedność małżeńska – przeżywana także w akcie
małżeńskim jest zarazem przygotowaniem do osiągnięcia wiekuistej jedności z Bogiem
w wieczności. Że ta jedność ma także pomagać im w przeżywaniu jedności z Chrystusem
w Eucharystii.

Tak, jest to „wielka tajemnica” – stąd też wymaga duszpasterstwa, które sakrament
małżeństwa `ceni i poważa jako wielki skarb ofiarowany człowiekowi przez Stwórcę.