Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki – Z listów do przyjaciół. I znajomych. Klimaty decymbelne

Zacznę Kolego z grubej rury, żeby pobudzić i ukierunkować emocjonalnie odbiór ( z czego – być może – wypłynie również ożwawienie w procesach myślowych). Mam nadzieje, że nie zapomniałeś klasycznego sformułowania oczywistej oczywistości, że: „Gdy rozum śpi, budzą się demony”…

Tak, tak – chodzi o rozum, którym badamy rzeczywistość i wysnuwamy racjonalne wnioski. Czasami racjonalne w mini praktyce, ale – i to jakoś nie dochodzi do zlemingowanych krzątaczy – bez strategii dobrego wyboru drogi. Traktu „Stąd do Wieczności”.  

Wiem - to moje przypominanie o Wieczności jest recydywne, celowo zresztą, ponieważ to właśnie budzi w Tobie szczególne emocje, otorbiające – przyznaj - lęk i powoduje ucieczkę w bieżączkę (na którą wszak nie masz zbyt dużego wpływu).

Zapytasz zapewne, no to gdzie tu logika? …

A jednak… Jednak mam nadzieję, że emocjonalna gonitwa tak Cię umęczy, iż w końcu przysiądziesz gdzieś na skraju rozsądku i spróbujesz poskładać te rwane obrazki, rozrzucane przez waszą… hmmm…. kulturę i wasze media.
Szczególnie, że wiek ku temu przystankowi skłania.  

*

Można jako tako zrozumieć wczesnomłodych, poddanych gorączce hormonów i nakłaniań hałasem medialnym ku iluzjom sub czy anty kulturowym, ale rozwój polega właśnie na dojrzewaniu intelektu, woli, samodzielności. A wy wciąż raczkujecie.  

Stąd ten ograniczony horyzont postrzegania świata, ograniczony do prostych zapotrzebowań. Oczywiście najchetniej w lux-oprawie. Z przyznawanymi nawzajem tytułami profesorskimi (czy innymi sugerującymi mądrość), które ongiś zobowiązywały do godnego intelektualnie noszenia, do wykazania wyobraźni. A i godności. I te infantylne zdziwienie, lęki i kombinacja, że może jednak warto się zabezpieczyć (tak na wszelki wypadek) w kościelny kwitek do Zaświatów. Taka tragikomiczna ufność, że przechytrzy się Boga. (Jakiego Boga!? „Bogiem” przecie jest szmal i towarzysz przywódca. Aktualny. Prawda?...)


I tak się miotacie w od tryndu do trendu: A to wydumany pakiet klimatyczny, a to otwarcie na niemal każdą, dewastującą kraj dyrektywę gospodarczą (aby wspomnieć chociaż przemysł stoczniowy), to znowu jednopłciowe „małżeństwa” czy sex bez granic odpowiedzialności (również za poczęte, o zgrozo!, życie), aborcja na życzenie, eugenika, feminizm, gender, multikulti, depopulacja, doprowadzenie do exodusu milionów Polaków z własnego domu, dewastacja chrześcijaństwa, małorozumne eksperymenty wychowawcze, recydywne, podłe oskarżenia o rasizm, antysemityzm, ksenofobię, zmuszanie do otwartość na     k a ż d e g o   przybysza i każdy wsad kulturowy (czemu nie w waszych własnych mieszkaniach? Aktyw nie jest przekonany?...).

*

Jesteście jak dzieci na placu upiornych zabaw. Jeno te wasze „zabawy” są groźne dla cywilizacji, dla narodów, społeczeństw, a i dla was samych. Dlatego niezbędne są zagłuszarki rozumu. Decymbelne urządzenia dla wzrostu lemingosfery.

***

Co mogę Ci po koleżeńsku zaproponować?....
Może wpadniesz na kolejną konferencję cyklu „Dziennikarz- między prawdą a kłamstwem” ?
Tegoroczna edycja „Kościół w przestrzeni publicznej” (szczegóły na www.katolickie,media.pl) będzie właśnie poświęcona kołu ratunkowemu, jakim dysponuje Kościół. Szarpany z zewnątrz i od wewnątrz przez osłabionych (bądź zadaniowanych) biedaków, postponowany, narażany od wieków na ciosy. Uderzenia zapowiedziane wszak już przez Jezusa Chrystusa: „Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować” (z: J 15,20)  
*
PS. A skoro wciąż pytasz o wybory parlamentarne, mogę tylko powtórzyć - nasz Misiek robi dobrą robotę za plecami p. Kopacz Ewy.