Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki – Z listów do przyjaciół. I znajomych. Zacięcia „wierzących”

Piszę akurat w niedzielę, ponieważ jesteś człekiem wierzącym.

No, nie obruszaj się – nie dotykam Twego…kompleksu?....buntu?... no, mniejsza z tym. Teraz. Chodzi o wiarę w zjawiska, rzec można, paranormalne.

No bo czyż nie silna (obowiązkowa?!?) wiara nadal trzyma Cię przy smoleńskiej pancerno-elastycznej brzozie, koszącej jak trawę potężne dźwigary samolotowe, rozbijające je na tysiące kawałów i katapultujące je do tyłu?

Czyż nie ona nadal nie pozwala łączyć „żartów” waszego klasyka o strzałach „ślepego snajpera” podczas wizyty śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gruzji, widzenia, iż Prezydent znowu gdzieś poleci i wszystko wróci do normalności ( czyli do waszych rączek ), z tragicznym jednak finałem kolejnego lotu?

No i teraz – aby skupić się na eksponowanych fragmentach Twojej wiary – w życiu nie zgodzisz się z opiniami specjalistów, iż opona - TAKA opona – w samochodzie prezydenta Dudy – TAKIM samochodzie - nie miała prawa rozlecieć się w TAKI sposób, aby zagrozić bezpiecznemu wyhamowaniu (fachowcy mówią, iż przy zredukowanej szybkości, do bodajże 60 km na godz., możliwe jest ujechanie ok. 50 km).

A najważniejsze – dla Ciebie - są utrudnienia w ruchu na A4, ze względu na podjęte czynności śledcze.

Biorę pod uwagę nie tylko Twoją partyjną (czy tylko?...)  przeszłość, ale i wiek. I dodam – jeżeli to ma dla Ciebie jakieś znaczenie – że nie jesteś osamotniony w takim oglądzie i przedstawianiu rzeczywistości. Takim – to znaczy alogicznym i nietrzymającym się kupy; czy wykwintniej rzecz ujmując – pewnego poziomu analizy faktów. Często na poziomie porównywalnym z tabliczką mnożenia.

Stąd moje stałe zadziwienia waszymi „modami” i sposobami ich prezentacji; zdziwienia że można tak drwić z siebie, ze swojej człeczej możliwości i – zawsze Ci to powtarzam – nieuchronnej drogi do końca „kasowej” kombinatoryki „tu i teraz”.

Nie potrafisz przemierzyć tego szlaku bez wytycznych z centrali czy postępowych redakcji?

Nie stać Cię, nadal nie stać, na poszukanie odpowiedzi: Ta droga - to Szlak stąd do…?

Nie opieraj się. Nie zwlekaj. Nie zacinaj na bieżączkach. Wszak nawet niektórzy wasi ważni przywódcy ( czy ich rodziny) poprosili jednak o ostatnią przysługę kapłana…

Czy szczerze i skutecznie? Tego nikt z nas nie wie.

Oni już tak.