ZDZISŁAW SZCZEPANIAK - WIZJA

kiedy morzu zabraknie energii
kiedy fale na ląd się nie rzucą
kiedy drogi biec będą puste
kiedy żagle z rejsu nie wrócą

kiedy wiatru ostatnie tchnienie
nie poruszy już liści i kłosów
kiedy żaden wschód słońca złoty
nie odmieni wyroków losu


cóż zostanie jak pomnik dumny
po kampaniach bitwach i klęskach
sto pomników – po bombach leje
wodorowa surma zwycięska

jeszcze czas czy już może za późno
opłakiwać bez matek dzieci
gdy nad nami kiedyś – znienacka
atomowy ogień przeleci

gdy przez kosmos pradawnym śladem
tam gdzie przyszłość w nicość się zmienia
powędruje nic już nie czując
wypalona jak żużel ziemia