Niemcy wszędzie widzą Żydów? Wg niemieckich mediów Wanda Półtawska też miała rzekomo być "polską Żydówką"

Jak podała w środę w depeszy niemiecka agencja DPA, Wanda Półtawska miała rzekomo być „polską Żydówką” i z tego właśnie powodu miała trafić do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbrück.
Co zastanawiające, informację tą bezrefleksyjnie już powieliły takie niemieckie media jak dla przykładu „Die Welt”.

Do sprawy tej w ostrych słowach odniósł się na portalu X (dawniej Twitter) korespondent TVP w Berlinie Cezary Gmyz, który przypomniał także inne skandaliczne - świadome lub nie - działania niemieckiej propagandy, a do swojego wpisu załączył screen pokazujący tekst zamieszony przez niemiecki portal.

– Ten moment, kiedy człowiek dowiaduje się z @welt, że Wanda Półtawska była Żydówką. Co wy tam w redakcji palicie @phil_ipp_fritz ?

– napisał Gmyz na X adresując swój wpis do Philippa Fritza, niemieckiego korespondenta Die Welt m.in. w Polsce.

Fragment mówiący o „polskiej Żydówce” został już usunięty z materiału niemieckiego portalu, jednak żadne sprostowanie opublikowane nie zostało.

– Nie jest to pierwszy tego typu. Czesia Kwoka też w Niemczech robi za Żydówkę – napisał w kolejnym wpisie Gmyz.

za:www.fronda.pl

***

Haniebne obelgi Obirka na antenie TOK FM. Antyklerykalne lewactwo „pożegnało” Wandę Półtawską

Stanisław Obirek, były kapłan i jezuita na antenie TOK FM nie skorzystał ze sposobności, by zachować się po dżentelmeńsku. Zamiast tego, wylał na zmarłą w wieku niemal 102 lat prof. Wandę Półtawską wiadro pomyj. Co ciekawe, największe oburzenie wzbudził w nim stosunek wybitnej lekarki do grzechów o charakterze seksualnym.

Wanda Półtawska – wybitna polska lekarka, wielka obrończyni życia poczętego, profesor nauk medycznych, była więźniarka obozu koncentracyjnego Ravensbrück, współpracowniczka i przyjaciółka św. Jana Pawła II – zmarła w wieku niemal 102 lat. Z tej okazji TOK FM zaprosił do studia Stanisława Obirka, byłego kapłana i zakonnika, etatowego komentatora spraw kościelnych na łamach lewackich mediów.

Obirek nazwał prof. Półtawską „teologiczną analfabetką”. – W ogóle nie miała przygotowania teologicznego, nie orientowała się, co się dzieje w teologii – ocenił. – Spotkała Wojtyłę nie na jakiejś debacie teologicznej tylko w konfesjonale. Więc to rodzaj jakiejś mistycznej niemalże przyjaźni, którą cementowało bardzo osobliwe podejście do ludzkiej seksualności i rozrodczości, zwłaszcza do zarodków – kpił.

Półtawska była bowiem zdecydowaną przeciwniczką aborcji, antykoncepcji, masturbacji czy pozamałżeńskiego seksu. Zdaniem byłego jezuity, wierność odwiecznej nauce Chrystusa „to zestaw poglądów, który jest mocno zakorzeniony w teologii, wręcz średniowiecznej”, który rzekomo  nie uznaje obecnej wiedzy na temat ludzkiego ciała i psychiki.

W jego ocenie Półtawska i Jan Paweł II „wzmacniali się wzajemnie w poglądach”, co „pociągnęło za sobą lawinę decyzji, z której Kościół się właściwie nie pozbierał do dzisiaj”. Poglądy te ocenił jako mieszankę „obsesji seksualnych” i „mowy nienawiści”. Za najcięższą zbrodnię uznał zaś chęć pomagania osobom o skłonnościach homoseksualnych do życia zgodnie z Prawem Bożym.

Zdaniem byłego jezuity, nie ma co liczyć na wyniesienie Wandy Półtawskiej na ołtarze. – Takie podejście, że homoseksualizm jest zboczeniem, masturbacja jest czymś śmiertelnie grzesznym, to są poglądy, które dyskwalifikują kandydatkę na ołtarze w oczach obecnej grupy decydentów, czyli Watykanu – przekonywał.

Obirek jednocześnie nie szczędził pochwał papieżowi Franciszkowi. Wyraził zadowolenie z faktu, że obecnie „katolicyzm z Franciszkiem na czele rewiduje najbardziej ciemne strony doktryny”.

za:pch24.pl


***

"Stanisław Obirek, były kapłan"...

- Stara, niestety, prawda - pan każe - sługa musi.

Żal.

Żal człowieka.

Z nieśmiertelna duszą.

Żal duszy...

A przy okazji... "Co ciekawe, największe oburzenie wzbudził w nim stosunek wybitnej lekarki do grzechów o charakterze seksualnym."
Właśnie - ciekawe...
A właściwie - smutne...                   
Coś musi doskwierać?...
k