Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Niemcy wszędzie widzą Żydów? Wg niemieckich mediów Wanda Półtawska też miała rzekomo być "polską Żydówką"

Jak podała w środę w depeszy niemiecka agencja DPA, Wanda Półtawska miała rzekomo być „polską Żydówką” i z tego właśnie powodu miała trafić do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbrück.
Co zastanawiające, informację tą bezrefleksyjnie już powieliły takie niemieckie media jak dla przykładu „Die Welt”.

Do sprawy tej w ostrych słowach odniósł się na portalu X (dawniej Twitter) korespondent TVP w Berlinie Cezary Gmyz, który przypomniał także inne skandaliczne - świadome lub nie - działania niemieckiej propagandy, a do swojego wpisu załączył screen pokazujący tekst zamieszony przez niemiecki portal.

– Ten moment, kiedy człowiek dowiaduje się z @welt, że Wanda Półtawska była Żydówką. Co wy tam w redakcji palicie @phil_ipp_fritz ?

– napisał Gmyz na X adresując swój wpis do Philippa Fritza, niemieckiego korespondenta Die Welt m.in. w Polsce.

Fragment mówiący o „polskiej Żydówce” został już usunięty z materiału niemieckiego portalu, jednak żadne sprostowanie opublikowane nie zostało.

– Nie jest to pierwszy tego typu. Czesia Kwoka też w Niemczech robi za Żydówkę – napisał w kolejnym wpisie Gmyz.

za:www.fronda.pl

***

Haniebne obelgi Obirka na antenie TOK FM. Antyklerykalne lewactwo „pożegnało” Wandę Półtawską

Stanisław Obirek, były kapłan i jezuita na antenie TOK FM nie skorzystał ze sposobności, by zachować się po dżentelmeńsku. Zamiast tego, wylał na zmarłą w wieku niemal 102 lat prof. Wandę Półtawską wiadro pomyj. Co ciekawe, największe oburzenie wzbudził w nim stosunek wybitnej lekarki do grzechów o charakterze seksualnym.

Wanda Półtawska – wybitna polska lekarka, wielka obrończyni życia poczętego, profesor nauk medycznych, była więźniarka obozu koncentracyjnego Ravensbrück, współpracowniczka i przyjaciółka św. Jana Pawła II – zmarła w wieku niemal 102 lat. Z tej okazji TOK FM zaprosił do studia Stanisława Obirka, byłego kapłana i zakonnika, etatowego komentatora spraw kościelnych na łamach lewackich mediów.

Obirek nazwał prof. Półtawską „teologiczną analfabetką”. – W ogóle nie miała przygotowania teologicznego, nie orientowała się, co się dzieje w teologii – ocenił. – Spotkała Wojtyłę nie na jakiejś debacie teologicznej tylko w konfesjonale. Więc to rodzaj jakiejś mistycznej niemalże przyjaźni, którą cementowało bardzo osobliwe podejście do ludzkiej seksualności i rozrodczości, zwłaszcza do zarodków – kpił.

Półtawska była bowiem zdecydowaną przeciwniczką aborcji, antykoncepcji, masturbacji czy pozamałżeńskiego seksu. Zdaniem byłego jezuity, wierność odwiecznej nauce Chrystusa „to zestaw poglądów, który jest mocno zakorzeniony w teologii, wręcz średniowiecznej”, który rzekomo  nie uznaje obecnej wiedzy na temat ludzkiego ciała i psychiki.

W jego ocenie Półtawska i Jan Paweł II „wzmacniali się wzajemnie w poglądach”, co „pociągnęło za sobą lawinę decyzji, z której Kościół się właściwie nie pozbierał do dzisiaj”. Poglądy te ocenił jako mieszankę „obsesji seksualnych” i „mowy nienawiści”. Za najcięższą zbrodnię uznał zaś chęć pomagania osobom o skłonnościach homoseksualnych do życia zgodnie z Prawem Bożym.

Zdaniem byłego jezuity, nie ma co liczyć na wyniesienie Wandy Półtawskiej na ołtarze. – Takie podejście, że homoseksualizm jest zboczeniem, masturbacja jest czymś śmiertelnie grzesznym, to są poglądy, które dyskwalifikują kandydatkę na ołtarze w oczach obecnej grupy decydentów, czyli Watykanu – przekonywał.

Obirek jednocześnie nie szczędził pochwał papieżowi Franciszkowi. Wyraził zadowolenie z faktu, że obecnie „katolicyzm z Franciszkiem na czele rewiduje najbardziej ciemne strony doktryny”.

za:pch24.pl


***

"Stanisław Obirek, były kapłan"...

- Stara, niestety, prawda - pan każe - sługa musi.

Żal.

Żal człowieka.

Z nieśmiertelna duszą.

Żal duszy...

A przy okazji... "Co ciekawe, największe oburzenie wzbudził w nim stosunek wybitnej lekarki do grzechów o charakterze seksualnym."
Właśnie - ciekawe...
A właściwie - smutne...                   
Coś musi doskwierać?...
k

Copyright © 2017. All Rights Reserved.