Klub „GP” interweniuje po demonstracji rabina. „Na kłamstwa i oszczerstwa nie ma zgody”

„Jako współbracia w niedoli, ofiary niemieckiego ludobójstwa, Żydzi i Polacy do dziś rozpaczają nad wspólnym tragicznym losem. Obie nacje upamiętniają swoich bohaterów, rocznice powstań i walki z niemieckim najeźdźcą. Jest hańbą zwrócenie się przeciw swoim towarzyszom niedoli, którymi obie nacje bezspornie są” – napisał w liście do dwóch najważniejszych organizacji żydowskich w Nowym Jorku Witold Rosowski, szef Klubu „Gazety Polskiej” w tym mieście.

Jedną z przyczyn wysłania listu była demonstracji rabina Zeva Friedmana pod polskim konsulatem w sobotę, 7 maja. Rabin przyszedł pod polską placówkę na Manhattanie z uczniami, którym wręczył plakaty m.in. z hasłem „3 mln Żydów zabito w Polsce”. Sam Friedman, według polonijnej gazety „Nowy Dziennik”, krzyczał: „Jesteście odpowiedzialni za holokaust, bo pozwoliliście, by na terenie waszego kraju powstało najwięcej obozów śmierci (...) Izraelscy politycy mówią, że antysemityzm wysysacie z mlekiem matki”.

W związku z zajściem, prezes Klubu „GP” w Nowym Jorku wysłał dziś list w języku angielskim do dwóch najważniejszych organizacji żydowskich w Nowym Jorku – Jewish Community Relations Council of New York oraz Global Jewish Advocacy.

Poniżej publikujemy całość listu w języku polskim:

W ostatnim czasie, w Nowym Jorku, nasiliła się kampania pomówień i oszczerstw wobec Polski i Polaków zarówno zamieszkałych w Polsce jak i zagranicą. Jest to szczególnie bolesne w świetle wspólnej tragicznej historii. Kiedy środowiska żydowskie z okolic Nowego Yorku, ale również gdziekolwiek na świecie, gdzie żyją zarówno Żydzi jak Polacy, organizują antypolską demonstrację, zwykła uczciwość i dobre obyczaje nakazują, aby protest miał podstawę w faktach. Inaczej jest to zwykła napaść i pomówienie. Wskazuję tutaj na demonstrację, zorganizowaną przez Rabina Friedmana przed Polskim Konsulatem w Nowym Jorku dnia 7 maja 2016 roku.

Jako współbracia w niedoli, ofiary niemieckiego ludobójstwa, Żydzi i Polacy do dziś rozpaczają nad wspólnym tragicznym losem. Obie nacje upamiętniają swoich bohaterów, rocznice powstań i walki z niemieckim najeźdźcą. Jest hańbą zwrócenie się przeciw swoim towarzyszom niedoli, którymi obie nacje bezspornie są. Oszczerstwa i pomówienia nie tylko że szkodzą wzajemnym relacjom, ale przyczyniają się do uniknięcia odpowiedzialności przez właściwych sprawców, do zatarcia, poprzez zafałszowanie, pamięci o Holokauście.  Polacy nigdy nie zapomną o wymordowaniu przez dwa totalitarne systemy, niemiecki nazizm i sowiecki komunizm, 20 procent Narodu polskiego w czasie II Wojny Światowej, czyli ponad 6 milionów osób, tak jak Żydzi nie powinni nigdy zapomnieć o Holokauście. Jako jedno społeczeństwo, w którym Żydzi cieszyli się pełnią praw i równością od 1334 roku, kiedy reszta Europy dokonywała pogromów na gminach żydowskich, uważamy za szczególnie oburzające szerzenie kłamstw i nienawiści przez środowiska żydowskie w Nowym Jorku.

Musze tutaj wskazać, że w dzisiejszym czasie, w XXI wieku, kiedy w Europie Zachodniej bardzo często dochodzi do napaści na Żydów, podpaleń Synagog czy ataków na żydowskie redakcje, Polska nie zaznała żadnego takiego incydentu od wielu, wielu lat. Polskie społeczeństwo, bardzo otwarte i przyjaźnie nastawione do naszych starszych braci w wierze, nie będzie jednak bezczynnie znosić kłamstw i oszczerstw. Oburzające też jest, że Rabin Friedman, w swojej demonstracji posłużył się niewyedukowanymi dziećmi, które, jak potwierdzają materiały wideo, wierzą ze II Wojna Światowa zaczęła się w 1941 roku. Posługiwanie się nieświadomymi dziećmi w celach politycznych należy do innego kręgu kulturowego, obcego nam, czego jesteśmy świadkami na Bliskim Wschodzie i nie przystoi Narodowi z trzytysięczną historią.

Propagowanie oczywistych kłamstw i oszczerstw, jak na przykład że Polacy w czasie II Wojny Światowej zamordowali więcej Żydów niż Niemców, czy inne stwierdzenie rabina Friedmana, że Polacy wypijają nienawiść do Żydów z mlekiem matki, jest niczym innym niż próbą zafałszowania historii i wzniecenia wzajemnej nienawiści. A przecież nie tylko jesteśmy towarzyszami niedoli, braćmi w wierze ale także towarzyszami walki z niemieckim nazizmem, z tym potwornym systemem, który doprowadził do unicestwienia wielu milionów istnień na ziemi. Polacy byli mordowani na miejscu przez niemieckich oprawców razem z Żydami, których ukrywali, żywili i opiekowali się.

Złapani na dostarczaniu broni i żywności dla Żydowskich bojowników w czasie Powstania w Gettcie, byli rozstrzeliwani na miejscu. To wstyd, hańba i obraza, kiedy sami Żydzi niszczą naszą wspólną martyrologię, pamięć o wspólnej walce i bohaterach. Polacy w USA będą śledzić poczynania środowisk żydowskich. Na kłamstwa i oszczerstwa nie ma zgody w cywilizowanym świecie.

za:niezalezna.pl/80528-klub-gp-interweniuje-po-demonstracji-rabina-na-klamstwa-i-oszczerstwa-nie-ma-zgody