Publikacje polecane

Ile jest Polski w Polsce?

Nawet w czasach niewoli naszym przodkom udało się pozostać w głębi serca Polakami i przekazać nasze cechy narodowe potomnym. Po 1918 r. w wolnym kraju polskość rozkwitła.

W II RP błyskawicznie scalono państwo z trzech zaborów, w których wcześniej obowiązywało nie tylko różne prawo, komendy wojskowe, ale nawet inna była szerokość torów kolejowych oraz odmienne zasady ruchu drogowego. Pomimo sporów politycznych, kraj się rozwijał. Następnie przyszła wojna, a po niej długie lata niewoli komunistycznej. Ale i te okrutne czasy dowiodły, że Polacy chcieli o Polskę walczyć. Nie było pytania, czy się bić, czy nie. Czy być lojalnym wobec Polski i całego systemu polskich wartości, czy zmienić się w sowieckiego niewolnika. Choć oczywiście zdarzały się (jak zawsze) jednostki słabe, szukające sobie usilnie nowego pana, któremu będą służyć. Byli renegaci współpracujący z Niemcami i Sowietami.

Na szczęście, jak widać, polskość zawsze zwyciężała. Przykładem jest Solidarność. Bowiem w latach 1980–1981 polskość znów rozkwitła. Namiestnik Rosji sowieckiej w Polsce – Jaruzelski – musiał wprowadzić stan wojenny, aby okiełznać naród, aby podmienić mu elity. Jak strasznie próbowały one oszukać naród w 1989 r.! Kazały Polakom głosować na komunistów. Naród jednak im nie zaufał. Nie wierzył już kolejnym ekipom magdalenkowo-okrągłostołowym. Dlatego ci, których polskość uwierała, musieli odciąć się od PRL u, stworzyć sobie nową formułę propagandy. Postanowili zająć się wychowaniem społeczeństwa, a zwłaszcza młodzieży w duchu nowej odmiany internacjonalizmu, czyli kosmopolityzmu. Królowały hasła: róbta, co chceta, bawmy się i nie zajmujmy polityką, bo jest „be”.

Niestety hasłem „nie zajmujmy się polityką” szermuje się do dziś. Mamy cieszyć się tylko z budowy kolejnych orlików, a nie zajmować się sobą, swoim krajem, swoimi poglądami. Mamy oddać władzę politykierom, a nie politykom. Nic dziwnego więc, że w takiej atmosferze do polityki wchodzą ludzie, którzy w działalności w partiach politycznych widzą jedynie drogę do kariery, a nie realizacji swoich idei. Im bliżej ucha szefa, tym lepiej, bo na wyższy stołek można się wdrapać. O żadnej służbie państwu i społeczeństwu nie ma mowy. A przecież posłowie składali przysięgę nie partii, a Polsce i obywatelom, swoim wyborcom.

Naród jednak w końcu ich z tego rozliczy. Nowa elita – autentyczna – wreszcie się wyłoni. Młodzież udowadnia bowiem, że polskość wciąż trwa. Żołnierze Wyklęci są dla nich wzorem, a nie skundleni mordercy, sługusi okupanta – Rosji sowieckiej. To żołnierze Polski, bohaterowie, których nie udało się złamać, są symbolami, dzięki którym polskość w nas trwa. To oni są atrakcyjnym punktem odniesienia dla młodzieży, wzorcem. To właśnie dlatego wydano bezpardonową walkę z pamięcią o Wyklętych, a więc z naszą tradycją i historią. To dlatego produkuje się za nasze pieniądze filmy, prezentujące fałszywy obraz naszych ojców i dziadków. Także Muzeum Śląskie w polskich Katowicach stworzone zostało tak, by prezentować niemiecką wizję historii. Zniszczeniu pamięci służy też ograniczenie nauki historii i literatury w szkołach. Na szczęście jednak wśród młodzieży wzrasta zainteresowanie historią. Grupy rekonstrukcyjne oraz prywatne muzea powstają prawie w każdej miejscowości. Polacy odzyskują swoją podmiotowość. Jakby na przekór buduje się społeczeństwo obywatelskie. Wysp w „archipelagu polskości” jest coraz więcej. Tak jak przed wiekami, wielu przybyszów polonizuje się już w pierwszym pokoleniu. Odpowiada im nasza kultura, tradycja i cechy narodowe.

Jest w społeczeństwie jedyny podział: na Polaków i tych, w których udało się polskość uśpić lub wykorzenić. Jednak nawet ci, którzy o polskości zapomnieli, mogą do niej powrócić, przypomnieć sobie o niej. Jak pisał Mickiewicz: „...Nasz naród jak lawa, Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi; Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi.” Dlatego jestem spokojna – polskość w nas przetrwa, a Polska będzie Polską.


Jadwiga Chmielowska


za: niezalezna.pl/45699-ile-jest-polski-w-polsce