Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Druga tragedia katyńska 2010

Sensacyjna relacja Ria Novosti z 10 kwietnia 2010













W dniu katastrofy smoleńskiej rosyjska agencja informacji międzynarodowej RIA Novosti o światowym zasięgu wyemitowała relacje naocznych świadków tragedii oraz symulację, na której widać wybuch na pokładzie rządowego samolotu. Ani w relacjach, ani w komentarzu lektora nie ma ani słowa o „pancernej brzozie”. Poniżej przedstawiamy tłumaczenie materiału Ria Novosti z 10.04. 2010 „Kłopoty z silnikiem & bez mgły. Świadkowie o wypadku polskiego samolotu

To pierwsze minuty po katastrofie polskiego prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. Naoczny świadek, który nakręcił to wideo pracuje w pobliżu miejsca katastrofy. Przywykł do odgłosu samolotów dlatego zareagował szybko, kiedy usłyszał to: prezydencki Tupolev TU-154 wydawał niezwykły dźwięk, kiedy podchodził do lądowania.

Igor Fomin: Samolot podchodził do lądowania, powiedzieli że robił cztery podejścia ale ja tego nie widziałem. Widziałem tylko ostatnie. Wydawał dziwny dźwięk.

Dmitry Zakharin: Samoloty lądują tu często. Przywykliśmy do wydawanych przez nich dźwięków. Ten samolot lądował z jakimś przerywanym dźwiękiem. Kilka głośnych trzasków(uderzeń).

Samolot rozbił się około 500 metrów od lądowiska. Można zobaczyć jak schodził do lądowania po ściętych drzewach.

Drzewa zostały ścięte na wysokości około 3 metrów. Później samolot zaczął spadać i rozbił się o większe drzewa.

Pierwsza wersja wydarzeń pojawiła się zaraz po katastrofie. Jedna z nich mówi, że przyczyną była gęsta mgła.

Zeznania oficjeli i świadków nie zgadzają się.

Igor Balyayew: Kiedy jechałem do pracy ok. 9 mgła nie była taka gęsta. O 11 kiedy samolot się rozbił w ogóle nie było mgły.

Kolejna wersja jest taka, że TU-154 zboczył z toru lotu. Oficerowie kontroli lotu informowali o tym załogę samolotu ale piloci zignorowali instrukcję.

Pierwsze kwiaty po katastrofie zostały złożone przez lokalnych dyplomatów tylko kilka godzin po wypadku.

Polska ogłosiła tydzień narodowej żałoby po tragedii”

za:niezalezna.pl (kn)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.