Aresztowana i uwięziona w ósmym miesiącu ciąży. Przetrzymywana wiele miesięcy w sudańskim więzieniu. Rodziła z kajdanami na nogach. Dodatkowo skazana na chłostę. Wszystko to za  wiarę w Chrystusa. Dziś Meriam Ibrahim – bo o niej mowa – wyznaje, że ten czas był dla niej próbą wiary.

– To nie było łatwe, nie potrafię nawet tego opisać, ale w więzieniu w Sudanie ludzie są przetrzymywani w gorszych warunkach niż ja byłam – podkreśla Mariam Ibrahim w wywiadzie udzielonym BBC, dodając jednocześnie, że czas spędzony w więzieniu był niejako „testem”.

– Jestem przekonana, że to była próba dla mnie, i jestem przekonana, że takie rzeczy przychodzą, na tych, którzy kochają Pana – dodaje sudańska chrześcijanka, która obecnie wraz z mężem i dwójką dzieci przebywa w Stanach Zjednoczonych.

Ibrahim została skazana na śmierć za rzekomą zmianę religii, z islamu na chrześcijaństwo. Podczas procesu sędzia Abbas Mohammed Al-Khalifa dał chrześcijance trzy dni do namysłu, aby przeszła na islam, ale ona odmówiła, więc miała zostać powieszona w ciągu dwóch lat, ze względu na karmienie nowo narodzonego dziecka piersią.

Zainteresowanie międzynarodowej opinii publicznej katoliczką, modlitwy wielu chrześcijan, zaangażowanie się mediów i polityków przyniosły wspaniały skutek. Kara śmierci nie została wykonana.

za:www.naszdziennik.pl/wiara-przesladowania/100401,proba-dla-tych-ktorzy-kochaja-chrystusa.html