Publikacje polecane
Sellin: Mamy do czynienia z układem
Stefczyk.info: Czy dotowanie mediów lewicowo-liberalnych przez rząd i instytucje mu podległe to problem o którym powinno się coraz głośniej mówić?
Jarosław Sellin: Mamy do czynienia z bardzo poważnym problemem, który można nazwać układem rządowym, bądź – jak określa to premier Jarosław Kaczyński: układem panującym. To jest zjawisko szersze, wykraczające poza politykę.
Można mówić o układzie?
Oczywiście. To typowy układ na styku świata polityki i biznesu polegający na wzajemnym wsparciu. Idea jest prosta – nie może się zdarzyć, że obecna ekipa rządząca Polską straci władze, ponieważ obecnie prowadzone interesy będą zagrożone. To polityka antydemokratyczna.
Jak można ocenić obecny stan polskich mediów?
Problem polega na zanikającym systemie mediów obiektywnych. Mamy do czynienia z mediami tożsamościowymi, które się wyraźnie dookreślają w konkretnym kierunku. Władza, która ma dbać o interesy wszystkich Polaków, powinna docierać do wszystkich segmentów opinii publicznej. Jednak obecna ekipa wspiera tylko media lewicowo-liberalne, co jest zwykłą dyskryminacją.
Czyli większa połowa polskiego społeczeństwa jest dyskryminowana przez rząd?
Tak wygląda problem i powinien się tym zjawiskiem zająć rzecznik praw obywatelskich jak również minister rządu ds. równości, której funkcja nie polega tylko walce o równość płci i gender, ale równości w znaczeniu tego słowa generalnej. To zdecydowana nieproporcjonalność i dyskryminacja.
Czy możemy mówić o wolnym rynku mediów, skoro lwią część ich zysków stanowią rządowe pieniądze?
To jest forma kroplówki w sytuacji, gdy kondycja polskich mediów jest nie najlepsza. Jednak pieniędzmi można sterować w różny sposób. Rząd PO wspiera tylko media sobie życzliwe, zapominając, że są tytuły bardziej popularne jak np. Gość Niedzielny – najpopularniejszy tygodnik w Polsce, który nie otrzymuje z kasy państwowej ani złotówki.
Czy jeśli Prawo i Sprawiedliwość dojdzie do władzy to problem dotacji będzie rozwiązany? Czy może przejdzie na drugą stronę i to media konserwatywne będą otrzymywały pieniądze?
Należy w bardzo transparentny sposób dysponować finansami. Dobrym rozwiązaniem jest system przetargów na publikację reklam i ogłoszeń. Gdy wygrywa najlepsza oferta, to nie ma żadnych podejrzeń co do nieczystych interesów. PiS wprowadzi transparentność, wykazując, że rynek mediów konserwatywnych jest równy mediom lewicowo-liberalnym, kończąc z dzisiejszą dyskryminacją.
Rozmawiał Łukasz Żygadło
za:www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/sellin-mamy-do-czynienia-z-ukladem,11919205225#ixzz3FqaHoQdO