Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

„Nie wstydzę się swojej wiary!”. Dawid Kubacki zwycięzcą 68. Turnieju Czterech Skoczni!

Dawid Kubacki został trzecim w historii Polakiem, po Adamie Małyszu i Kamilu Stochu, który wygrał Turniej Czterech Skoczni. W ostatnim konkursie turnieju w austriackim Bischofshofen Polak oddał dwa najdłuższe skoki w każdej z serii, dzięki czemu powiększył przewagę nad rywalami wypracowaną na trzech poprzednich skoczniach.

Dawid Kubacki ma obecnie 29 lat. Pierwsze skoki w Pucharze Świata oddał ponad 10 lat temu. Na początku 2009 roku w Zakopanem zajął 49. miejsce. Pierwsze punkty rankingowe zdobył zaś w Ruce w grudniu 2012 roku kończąc zawody na 22. miejscu.

Kariera Kubackiego zaczęła nabierać tempa w 2013 roku, kiedy z drużyną wywalczył brązowy medal mistrzostw świata. Nadal jest ważną częścią polskiego teamu. Wraz z kolegami 18-krotnie stał na podium Pucharu Świata, w tym siedem razy na jego najwyższym stopniu. Dołożył do tego także złoto mistrzostw świata w Lahti (2017), brąz MŚ w lotach z Oberstdorfu (2018) oraz niezwykle cenny brązowy medal olimpijski z Pjongczangu.

W zawodach indywidualnych nie miał aż tylu momentów chwały. Po raz pierwszy na podium stanął w Oberstdorfie w grudniu 2017 roku. W marcu 2019 roku był już sensacyjnym mistrzem świata na skoczni normalnej w Seefeld, co do tej pory było jego największym sukcesem.

Wygrywając Turniej Czterech Skoczni, Dawid Kubacki stał się trzecim Polakiem, który tego dokonał. Wcześniej po złotego orła sięgali Adam Małysz (2000/01) i dwukrotnie Kamil Stoch (2016/17, 2017/18).

Kubacki nie wstydzi się swojej wiary, co możemy zobaczyć za każdym razem, gdy siada na belce startowej i wykonuje znak krzyża. Został za to zaatakowany przez „Gazetę Wyborczą”, a konkretnie jej dziennikarza – Wojciecha Kuczoka, który stwierdził, że „Sportowcy manifestujący wiarę podczas transmitowanych zawodów obrażają jego uczucia ateistyczne”.

W odpowiedzi Dawid Kubacki powiedział, że nie wstydzi się swojej wiary, a wykonywanie znaku krzyża przed skokiem jest dla niego bardzo istotne. – Wiara w moim życiu jest bardzo ważna. Żegnam się przed skokiem, bo to jest symbol wiary, z którym się identyfikuję – podkreślił polski skoczek.
 
– Wydaje mi się, że ten znak krzyża pomaga mi być lepszym zawodnikiem. Dzięki temu czuję, że mam na skoczni dodatkowe wsparcie. Tak, jakbym miał przy sobie psychologa. Dzięki temu ze spokojem podchodzę do pewnych rzeczy, mając świadomość, że ma się wsparcie z góry. Nie uważam, żebym musiał się ograniczać albo tłumaczyć, dlaczego to robię – wskazał Kubacki.

za:www.pch24.pl


***

Michał Koterski z Medjugorje: Dzisiaj byłem na objawieniu Matki Bożej. Jestem dumny, że mogę być Apostołem Jezusa

Michał Koterski, znany aktor, głównie z filmu "Dzień Świra" prowadził rozrywkowy styl życia. Nawrócił się i wyszedł z nałogów "To, że żyję, to łaska Boża. Codziennie się modlę i dziękuję Bogu za to, że jestem zdrowy, że mam to, co mam, i że udało mi się wyjść z tak strasznej choroby. To tak, jakby mi się udało wyleczyć z raka. Uznaję to za błogosławieństwo i jestem za to bardzo wdzięczny" - mówił w wywiadzie dla Tygodnika Solidarność.

Aktor w mediach społecznościowychopublikował zdjęcia z pielgrzymki do Medjugorje.

- Dzisiaj byłem na objawieniu Matki Bożej powierzyłem wasze wszystkie intencje

tego spotkania się nie da opisać słowami , jej miłość jest nieskończona - pisze Michał Koterski na Instagramie

 
Niestety, nie każdy docenia świadectwo aktora.

- Czy wypada się lansować na na wierze???. To już tylko to pozostało ?? -  zarzucają fani

- jeśli pytasz mnie , to juz Ci odpowiadam , w czasach kiedy wiara w Boga nie jest w modzie , to mało ze wypada , ale wręcz czuje sie w obowiązku lansować sie i mówić głośno o mojej miłości do Jezusa Chrystusa jestem dumny ze moge być jego apostołem , Chwała Panu - odpowiedział mu Koterski


Na szczęście są też tacy, którzy podziwiają otwartość aktora.

MISIEK Super Niech Matka Boska obdarza ciebie łaska i i miłością, której nie da ci świat. Pozdrawiam ciepło - czytamy

za:www.fronda.pl
***

Małgorzata Kożuchowska: Bez Boga nie da się żyć


„Tak jak dla siebie, tak i dla Boga trzeba znaleźć czas. Uświadomić sobie, że bez Niego po prostu nie da się żyć” – twierdzi aktorka Małgorzata Kożuchowska.

Aktorka wspomina porady mamy związane z drogą zawodową.

- Mama próbowała podziałać na moją wyobraźnię, mówiąc o wyrzeczeniach, z jakimi wiąże się ten zawód. Na przykład w niedzielę, kiedy wszyscy zasiadają do wspólnego obiadu, ty będziesz wychodzić do pracy – stwierdziła w rozmowie z Magdaleną Pawlicką.

Jak się okazuje, również Małgorzata Kożuchowska przeżywała kryzys wiary. Jak wspominała w rozmowie z ks. Bartłomiejem Królem:

„Miałam świetny – w moim odczuciu – plan na siebie. Wydawało mi się, że będę mogła wykonać pięćdziesiąt tysięcy różnych rzeczy, szczęśliwie żyć i motywować innych ludzi do czynienia dobra” - mówiła

Jednak plany legły w gruzach.

„Waliłam głową w mur, rozsypałam się, zostałam odarta ze wszystkiego. I właśnie wtedy, przyparta do ściany, stanęłam twarzą w twarz z samą sobą i z Bogiem” - dodawała

Dopiero doświadczenie spotkania z Bogiem przyniosło ulgę.

- Uświadomiłam sobie, że On jest jedynym ratunkiem, że tylko On jest w stanie zaproponować coś naprawdę sensownego. On nigdy się nie odwróci, nie odejdzie, będzie kochał bezwarunkowo - podkreślała aktorka

- Bóg to mój dobry opiekun. Jestem niespokojnym duchem i moja ciekawość świata nieraz mogła mnie sprowadzić na manowce - dodawała

- Tak jak dla siebie, tak i dla Boga trzeba znaleźć czas. Uświadomić sobie, że bez Niego po prostu nie da się żyć - zaznaczyła

 - Na świecie nie ma nic stałego. Miłość trzeba pielęgnować – także tę od Boga. Trzeba też ciągle pracować nad sobą - mówiła

„Według niej, "drugi człowiek może być niezwykle czytelnym znakiem Jego działania”.

za:www.fronda.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.