Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Ks. dr Waldemar Kulbat - „Motocykle są wszędzie”

Tego rodzaju hasło widnieje często na samochodowych naklejkach.
Ma ono ostrzegać, alarmować, przypominać o konieczności zachowania należnej ostrożności, pośrednio także o wartości cudzego i własnego życia.
Gdy chodzi o motocyklistów, nasuwają się mi dwa obrazy.

Pierwszy, to wielka rzesza odpowiedzialnych, ofiarnych, młodych ludzi, nie ukrywających miłości do ojczyzny, jej tradycji i historii, organizujących godne podziwu i uznania rajdy, jak np. Rajd Katyński, pielgrzymki do narodowych sanktuariów itp.
Dają oni świadectwo wiary, troski o zachowanie historycznej pamięci o naszej przeszłości, troski o zachowanie naszego dziedzictwa i tożsamości.
Są oni życzliwi, ofiarni, gotowi do niesienia pomocy.
Niestety jest też inny, zupełnie odmienny i negatywny obraz.
To grupa przeważnie młodych, niedoświadczonych ludzi, nie zdających sobie sprawy z ograniczenia własnych umiejętności i czyhających zagrożeń, nie szanujących zdrowia i życia innych ludzi.

O ile sprawdzającego swoje możliwości rajdowca na pustej autostradzie można by jeszcze zrozumieć
/ niestety daremnie by szukać tych pustych autostrad, nie ma też odpowiednich torów wyścigowych/, o tyle bezmyślne, obnażające bezmiar głupoty i braku odpowiedzialności popisy w samym środku miasta, gdy w każdej chwili może na jezdnię wbiec dziecko, wejść rodzina z wózkiem na przejściu, nie ma odpowiedniej widoczności, czy może zaistnieć jakakolwiek przeszkoda, są po prostu zbrodnią.
Nie ma dnia, zwłaszcza w sezonie, gdy tysiące młodych pojawiają się na ulicach, by prasa, Internet czy telewizja nie donosiły o nowych wypadkach, kontuzjach czy nawet śmierci młodych ludzi.
Czy ci młodzi, wkraczający dopiero w życie, muszą ginąć?

Za narażaniem życia innych ludzi skrywa się także lekceważenie własnego życia, zapominanie o odpowiedzialności wobec swoich rodziców, rodzeństwa, przyjaciół, dla których strata najbliższej im osoby byłaby ogromną tragedią.
Być może jedną z przyczyn powstawania tych negatywnych postaw jak lekceważenia własnego życia oraz życia naszych bliźnich jest kryzys wiary, życiowe frustracje, nihilizm.
Kościół wychodzi do młodych ludzi z autentyczną troską i przestrogami, przypominając o Piątym Przykazaniu Dekalogu: „Nie zabijaj”, które stoi na straży zdrowia i życia innych osób, ale odnosi się także do własnego życia, którego nie wolno nam zmarnować.
Piszę to jako człowiek, który w czasach swojej młodości też korzystał z jazdy motocyklem, trochę wie jak niebezpieczne jest prowadzenie potężnej maszyny, zdolnej do osiągania niezwykłych przyspieszeń, ale który także uczestniczył w bardzo wielu pogrzebach młodych ludzi, zarówno w kraju, jak i zagranicą i oglądał rozpacz i żałobę rodziców i innych bliskich osób opłakujących ukochanych, których utracili.



Copyright © 2017. All Rights Reserved.