Fundacja Baracka Obamy postanowiła wybrać do swojego programu wschodzących liderów Europy jako jedną z dwóch osób z Polski aktywistę LGBT Barta Staszewskiego, który działa ponoć dla dobra wspólnego i jest „etycznym kreatorem zmian w społeczeństwie”.

Wychodzi na to, że aktywista został nagrodzony za powielanie fake newsów, prowokacji i robienie naszemu krajowi tzw. gęby – poprzez akcję umieszczania pod tablicami z nazwami miejscowości informacji „LGBT – free zone”. To ponury chichot naszych czasów, w których obserwujemy całkowite wywrócenie wartości, ekspansję LGBT, która ma zmieść tradycję, zniszczyć rodzinę, wywrócić do góry nogami podstawowe pojęcia i wartości, zawładnąć umysłami młodych. Wymyślić świat, w którym można dowolnie zmienić płeć, małżeństwo przestaje być związkiem kobiety i mężczyzny, nie ma Boga, a takie pojęcia, jak wolność, miłość, szacunek, są pustymi słowami. Świat, w którym zabijanie nienarodzonych staje się prawem człowieka, a ochrona życia przedstawiana jest jak zbrodnia. Czy zamiast końca historii, o którym mówił niegdyś Francis Fukuyama, nie stajemy się świadkami zmierzchu cywilizacji?

Leszek Galarowicz

za:niezalezna.pl

***

Jaka fundacja takie... fundy :-(

k