Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

System zablokowania przepływu informacji przez obecnie rządzących domyka się na naszych oczach

Wszystko staje się dla nas coraz bardziej zagmatwane i coraz mniej zrozumiałe, a będzie jeszcze gorzej. Warto zdawać sobie sprawę, że system zablokowania przepływu informacji przez obecnie rządzących domyka się na naszych oczach. Trzeba mieć tego świadomość, jeśli chce się zachować niezależność swojego myślenia – mówiła w felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” dr Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

W Polsce panuje chaos prawny. Jak zaznaczyła w swoim felietonie dr Jolanta Hajdasz, „coraz mniej osób spoza wąskiej grupy fachowców rozumie, o co chodzi”. Publicystka uważa, że to celowe działanie rządu Donalda Tuska, mające ukrywać prawdziwe intencje władzy i sposoby wdrażania ich w życie. Jednym z elementów tego chaosu jest pogłębiająca się zapaść prawna dotycząca mediów publicznych, a zwłaszcza Polskiej Agencji Prasowej. W poniedziałek do Krajowego Rejestru Sądowego wpisano otwarcie likwidacji PAP.

    – Bartłomiej Sienkiewicz postawił na swoim i przez to, że koniecznie chciał wymienić prezesa tej firmy, zaczął jej likwidację. Nie chciał dopełnić zwyczajnych procedur, by wymienić kierownictwo, nie niszcząc wszystkiego po drodze. W efekcie mamy całkowity chaos, bo w obrocie prawnym są dwa ­– a tak naprawdę trzy – całkowicie sprzeczne orzeczenia sądu rejestrowego dotyczące likwidacji mediów publicznych – zwróciła uwagę dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Felietonistka Radia Maryja wskazała, że nawet bez wchodzenia w szczegóły można zauważyć, że rządzący sami sobie przeczą.

    – Chcą odpolityczniać media przez brutalne bezpośrednie działania polityka, czyli ministra wykonującego uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa. Chyba wszyscy mamy świadomość, że jeśli w ten sposób by działało Prawo i Sprawiedliwość (…), to byłoby to działanie naganne i potępiane zapewne także na forum Unii Europejskiej. Jeśli robi to koalicja sprzyjająca unijnym interesom, to nikt tego publicznie nie krytykuje i ma to obowiązywać – zaznaczyła dr Jolanta Hajdasz.

Zdaniem dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich trudno znaleźć jakiekolwiek racjonalne uzasadnienie decyzji ministra kultury ws. likwidacji PAP.

    – Ze względu na rolę tej agencji w naszym systemie medialnym jest to decyzja skandaliczna. (…) Przecież ta spółka działała dobrze – zaledwie 1/5 jej budżetu to dochody Skarbu Państwa, reszta przychodów pochodziła z wpływów komercyjnych – wskazała felietonistka Radia Maryja.

Dr Jolanta Hajdasz wyjaśniła, że PAP zarabia głównie na sprzedaży serwisów informacyjnych, które kupują redakcje o bardzo zróżnicowanym profilu światopoglądowym.

    – Serwisy PAP są rzetelne, dokładne i profesjonalne. Były i są pluralistyczne. (…) Jakie jest więc racjonalne uzasadnienie postawienia tej spółki w stan likwidacji, poza chęcią zemsty na przeciwnym obozie politycznym? – pytała publicystka.

Cała sprawa ma jeszcze inny wydźwięk – to uderzenie w polskie dziedzictwo kulturowe.

    – PAP to pierwsza polska firma medialna jaka powstała zaraz w pierwszych dniach odzyskiwania przez Polskę niepodległości w 1918 roku. Jeszcze przed 11 listopada utworzono Polską Agencję Telegraficzną, która informowała o wszystkim, co działo się na terenach odradzającego się państwa polskiego – zwróciła uwagę dr Jolanta Hajdasz.

Agencja ma w posiadaniu też wiele unikalnych zdjęć dokumentujących ważne zdarzenia z dziejów Polski i świata.

Felietonistka Radia Maryja wskazała, że podobnie skandalicznych działań podejmowanych przez obecny rząd jest więcej i dotyczą one także innych organów państwa, a nie tylko mediów publicznych.

    – To wszystko jednak staje się już dla nas coraz bardziej zagmatwane i coraz mniej zrozumiałe. Musimy zdawać sobie sprawę (…), że będzie jeszcze gorzej, tzn. będziemy jeszcze mniej rozumieć z tego, co się dzieje i coraz bardziej będzie nam się wydawać uzasadnione działanie rządzących, bo ich medialne zaplecze pracuje już intensywnie, mając coraz bardziej niezagrożony niczym monopol na przekazywanie nie tylko informacji, ale także ich interpretacji – mówiła dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Dr Jolanta Hajdasz wyjaśniła, że „dezinformacja zawsze stawia sobie za cel zastąpienie w świadomości, (a przede wszystkim podświadomości) nas wszystkich poglądów uznanych za niekorzystne dla tego, kto chce nami manipulować, innymi, które uważa on za korzystne dla siebie”.

    – Warto zdawać sobie sprawę, że system zablokowania przepływu informacji przez obecnie rządzących domyka się na naszych oczach. Trzeba mieć tego świadomość, jeśli chce się zachować niezależność swojego myślenia – podkreśliła felietonistka Radia Maryja.

za:www.radiomaryja.pl

***

Pierwsza tego typu klęska Sienkiewicza. Sąd odrzucił jego wniosek. Powołał się na orzeczenie TK

Sąd odrzucił wniosek Bartłomieja Sienkiewicza o postawienie w stan likwidacji Radia Lublin - informuje portal jawnylublin.pl. W uzasadnieniu powołano się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. To pierwsza tego typu decyzja w Polsce w odniesieniu do rozgłośni regionalnej. Wcześniej sądy odmówiły wpisania do KRS "likwidatorów" Polskiego Radia i TVP.

KRS z siedzibą w Świdniku rozpatrywał wniosek Sienkiewicza o likwidację regionalnych rozgłośni, w tym przypadku - Radia Lublin. I choć w wielu przypadkach, likwidacja była wdrażana, w tym przypadku sąd uznał, że wniosek należy odrzucić.

- W uzasadnieniu do tej decyzji referendarz sądowy Kamil Żurek odwołał się do styczniowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że w przypadku publicznej telewizji i radia zapisy o możliwości likwidacji są niezgodne z konstytucją - informuje serwis jawnylublin.pl.

W ocenie referendarza, nie można uznać, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest "nieistniejący prawnie".

Warto podkreślić, jak wielki chaos panuje po bezprawnym przejęciu mediów publicznych przez Sienkiewicza i jego nominatów. Sądy odmówiły postawienia TVP i Polskiego Radia w stan likwidacji, z kolei zgodziły się na likwidację PAP. W przypadku rozgłośni regionalnych Polskiego Radia, w większości wpisywano likwidację do KRS. Ale, jak widać, do czasu.

za:niezalezna.pl

***

Organizacje zapytały MKiDN o "opinie", które miały uzasadniać skok na media. Co otrzymały w odpowiedzi?

Przedstawiciele rządu na czele z Donaldem Tuskiem i Bartłomiejem Sienkiewiczem przekonują, że skok na media publiczne miał swoje prawne umocowanie w "opiniach najwybitniejszych prawników". Aktywiści postanowili zapytać o te opinie. Sieć Watchdog dowiedziała się z MKiDN, że "opinie nie zostały utrwalone na nośniku", a Helsińska Fundacja Praw Człowieka - otrzymała opinię na zupełnie inny temat. HFPC złożyło w tej sprawie skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Na jaw wychodzi coraz więcej kontrowersji wokół siłowego przejęcia mediów publicznych dokonanego przez ministra kultury, Bartłomieja Sienkiewicza.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która już w grudniu 2023 r. krytycznie oceniła sposób zmian dokonywanych w mediach, teraz zwróciła uwagę na inną kwestię - opinii prawnych, mających potwierdzać modus operandi przyjęty przez Sienkiewicza i Tuska.

HFPC przywołała słowa Donalda Tuska z 27 grudnia, który stwierdził, że dysponuje "opiniami najwybitniejszych prawników, którzy nie mają żadnych wątpliwości, że działania ministra Sienkiewicza są zgodne z prawem i interesem publicznym".

Sieć Watchdog Polska zapytała o opinie w Kancelarii Premiera, jednak KPRM odesłał pytających do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

HFPC zwróciła się z wnioskiem o opinie do MKiDN...

    "Resort nie udostępnił nam jednak opinii, o które wnioskowaliśmy. W odpowiedzi organ przesłał nam stanowisko Prokuratorii Generalnej na inny temat (skutków postanowienia zabezpieczającego TK z 14 grudnia 2023 r.)"  – czytamy na stronach Fundacji..

O opinie MKiDN zapytała również sieć Watchdog Polska.

"W odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej z dnia 16 stycznia br. dotyczący opinii prawnych w sprawie działań ministra kultury, uprzejmie informujemy, że takie informacje nie stanowią informacji publicznej w rozumieniu ustawy" - napisało ministerstwo.

I dalej:

"Opinie, o których mowa, nie zostały przez MKiDN utrwalone na nośniku".Helsińska Fundacja Praw Człowieka wskazała, że "opinia publiczna ma prawo poznać ekspertyzy, na które powołuje się rząd" i wynika to z zapisów konstytucji RP

    "Kontynuując starania o uzyskanie  ekspertyz, na które powoływali się przedstawiciele rządu złożymy skargę na bezczynność organu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Chcemy, by opinia publiczna mogła je poznać" – podała HFPC.

za:niezalezna.pl

***

Minister uległ presji i pokazał opinie ws. TVP. Kolejne wątpliwości

Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz pokazał opinie prawne, które miały być podstawą do przejęcia mediów publicznych.

 Premier Donald Tusk oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz przekonują, że ich działania wobec mediów publicznych, które przypomnijmy budzą poważne wątpliwości prawne, są oparte o opinie wybitnych ekspertów z zakresu prawa. 27 stycznia premier stwierdził, że dysponuje "opiniami najwybitniejszych prawników, którzy nie mają żadnych wątpliwości, że działania ministra Sienkiewicza są zgodne z prawem i interesem publicznym".

Sieć Watchdog oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka chciały dowiedzieć się, na podstawie czyich opinii prawnych rząd podjął działania wobec mediów publicznych. Jak się okazało, resort kierowany przez Bartłomieja Sienkiewicza stwierdził, że opinie, które stały się podstawą działań wobec mediów publicznych, "nie zostały utrwalone na nośniku".

Sienkiewicz zmienia zdanie

Po jakimś czasie, opinie zostały jednak opublikowane. "Dla tych, którzy nie wiedzą gdzie szukać a bardzo by pragnęli znaleźć" – napisał szef MKiDN na portalu X, udostępniając link do strony internetowej TVP.

"Telewizja Polska S.A. w likwidacji z siedzibą w Warszawie („Spółka”) przedstawia opinii publicznej dwie przykładowe opinie prawne, które są w dyspozycji Spółki, na temat zgodności z obowiązującym prawem zarówno procesu zmian we władzach Spółki jak i otwarcia likwidacji. Spółka dysponuje szeregiem innych ekspertyz profesorskich w powyższym zakresie, które były przedkładane w postępowaniach sądowych związanych ze wskazanymi zmianami na różnych etapach" – przekazano w komunikacie, podpisanym przez likwidatora TVP Daniela Gorgosza (nie został wpisany do KRS).

 Autorką pierwszej udostępnionej opinii jest prawniczka, profesor Uniwersytetu Warszawskiego Katarzyna Bilewska; drugiej profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Łódzkiego Aleksander Kappes.

Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik zwrócił uwagę na dwie kwestie dot. opublikowanych opinii prawnych. "To nie te opinie. Mówiono o opiniach powstałych sprzed decyzji, a opublikowano opinie powstałe już po podjęciu decyzji" – wskazuje. " Autorzy opinii dla TVP jednocześnie wypowiadali się w mediach jako niezależni eksperci i oceniali swoje własne tezy; brawo!" – ironizuje dziennikarz.

za:dorzeczy.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.