Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Joe Biden oficjalnie uznał rzeź Ormian za ludobójstwo. Jest odpowiedź Turcji

Prezydent USA Joe Biden oficjalnie określił mianem ludobójstwa rzeź Ormian w latach 1913-1915 w Imperium Osmańskim.
Na stronie internetowej Białego Domu pojawiło się specjalne oświadczenie Joe Bidena z okazji 24 kwietnia - dnia upamiętniającego śmierć 1,5 mln w Imperium Osmańskim.

- Każdego roku tego dnia wspominamy życia wszystkich tych, którzy zginęli w ramach ludobójstwa Ormian za Imperium Osmańskiego i zobowiązujemy się do zapobiegania takich wydarzeniom w przyszłości. Począwszy od 24 kwietnia 1915 r., kiedy władze Imperium Osmańskiego aresztowały armeńskich intelektualistów i lokalnych przywódców w Konstantynopolu, półtora miliona Ormian zostało deportowanych, masakrowanych i prowadzonych na śmierć w kampanii ekterminacji. (...) - czytamy w oświadczeniu Joe Bidena.

W dalszej części oświadczenia Joe Biden podkreślił, że wielu Ormian w następnych latach musiało znaleźć nowe domy i nowe życie na całym świecie. Wielu z nich wzbogaciło swą obecnością Stany Zjednoczone.

- Upamiętniamy ich historię. Widzimy tamten ból. Stwierdzamy fakty historyczne. Nie robimy tego po to, aby rzucać oskarżenia, ale żeby zapewnić, że to co miało miejsce nigdy się nie powtórzy - czytamy w dalszej części oświadczenia.
 
- Dzisiaj, kiedy opłakujemy to, co zostało utracone, zwróćmy nasze oczy ku przyszłości w kierunku świada, który chcemy zbudować dla naszych dzieci (...) - apeluje Biden.

Naród amerykański czci pamięć wszystkich Ormian, którzy zginęli w ludobójstwie, które zaczęło się 106 lat temu- zakończył oświadczenie Biden.

Oświadczenie Bidena przerwało wieloletnią amerykańską strategię unikania jednoznacznych określen w stosunku do rzezi Ormian.

Obecne władze tureckie nie uznają rzezi Ormian za ludobójstwo, podważają ponadto rzeczywistą liczbę ofiar oraz udział władz osmańskich w rzezi.

Na stronie oficjalnej tureckiej agencji informacyjnej Anadolu Ajansı pojawiło się oświadczenie tureckiego MSZ.

- W całości odrzucamy to oświadczenie, oparte wyłącznie na populizmie. Turcja nie będzie uczyć się czegokolwiek na temat swojej przeszłości od kogokolwiek innego. (...) Z całą mocą potępiamy deklarację USA - czytamy w oświadczeniu.

za:www.fronda.pl


***

Prezydent Joe Biden nazwał rzeź Ormian ludobójstwem. Natychmiastowa reakcja Turcji: "Nikt nie może nas uczyć na temat naszej historii"

Prezydent USA Joe Biden uznał rzeź Ormian za ludobójstwo w wydanym w sobotę oświadczeniu z okazji dnia upamiętnienia tej zbrodni. Komunikat mówi o 1,5 mln Ormian „deportowanych, zamordowanych lub zmuszonych do marszu do śmierci podczas kampanii eksterminacji”.

Biden wypełnia wyborczą obietnicę

Biden jest pierwszym prezydentem USA od 40 lat, który publicznie nazwał ludobójstwem masowe mordy w Imperium Osmańskim sprzed ponad 100 lat. Demokrata obiecał to w kampanii wyborczej.

Każdego roku tego dnia wspominamy życie wszystkich, którzy zginęli w ludobójstwie Ormian za czasów Imperium Osmańskiego, i ponownie zobowiązujemy się, by taka zbrodnia nie zdarzyła się nigdy więcej—napisano w oświadczeniu opublikowanym przez Biały Dom w Dzień Pamięci o Ludobójstwie Ormian.

Dziś, opłakując to, co zostało utracone, zwróćmy oczy ku przyszłości - ku światu, który chcemy budować dla naszych dzieci. Ku światu nieskalanemu codziennym złem nietolerancji, w którym przestrzegane są prawa człowieka i gdzie wszyscy ludzie mogą żyć godnie i bezpiecznie —podkreślił w historycznej deklaracji Biden.

Odnówmy nasze wspólne postanowienie, aby zapobiec w przeszłości okrucieństwom w jakimkolwiek miejscu na świecie. Dążmy do pojednania wszystkich ludzi na świecie —wezwał.

„To kwestia bezpieczeństwa”

W odpowiedzi na to oświadczenie premier Armenii Nikol Paszynian oświadczył, że uznanie rzezi Ormian za ludobójstwo przez prezydenta USA to dla jego kraju kwestia nie tylko „prawdy i historycznej sprawiedliwości”, ale także bezpieczeństwa.

Zdaniem Paszyniana deklaracja Bidena jest szczególnie ważna z uwagi na ubiegłoroczny krwawy konflikt zbrojny w Górskim Karabachu, gdzie Turcja aktywnie wspierała przeciwko Armenii stronę azerbejdżańską.

Uznanie ludobójstwa Ormian przez Stany Zjednoczone jest bardzo potrzebnym przesłaniem dla społeczności międzynarodowej, które potwierdza prymat praw człowieka i wartości w stosunkach międzynarodowych. To stanowi inspirujący przykład dla wszystkich, którzy chcą budować sprawiedliwą i tolerancyjną społeczność międzynarodową—napisał Paszynian w liście do Bidena.

Deklaracja spotkała się także z entuzjazmem wpływowej w USA diaspory Ormian, która od lat lobbuje, by amerykański rząd oficjalnie uznał masakrę sprzed 100 lat za ludobójstwo.

W grudniu 2019 roku Senat Stanów Zjednoczonych przyjął jednomyślnie rezolucję, uznającą za ludobójstwo rzeź Turków na Ormianach w Imperium Osmańskim w czasie I wojny światowej, w latach 1915–1917. Wcześniej rezolucję uchwaliła Izba Reprezentantów.
Reakcja Turcji

Szef MSZ Turcji Mevlut Cavusoglu oznajmił w sobotę, że „całkowicie odrzuca” decyzję Bidena. Ocenił, że jest ona „oparta jedynie na populizmie”.

Nikt nie może nas uczyć na temat naszej historii. Polityczny oportunizm jest największą zdradą pokoju i sprawiedliwości—napisał na Twitterze.

Władze w Ankarze stoją na stanowisku, że do masakr na Ormianach doszło w czasie konfliktu i nie miały one podłoża etnicznego bądź religijnego. Turcja protestuje przeciwko określeniu „ludobójstwo” i kwestionuje szacowaną na ponad 1 mln liczbę ofiar. Przyznanie się Turcji do tego ludobójstwa jest jednym z warunków przyjęcia jej do Unii Europejskiej.

Rzeź Ormian jest drugim po Holokauście najlepiej udokumentowanym ludobójstwem w czasach nowożytnych. Według tureckich obliczeń zginęło wówczas 972 tys. osób, natomiast Ormianie liczbę ofiar szacują na 1,5 mln osób. Za początek systematycznych prześladowań uznawany jest wydany przez tureckie władze w 1915 r. rozkaz aresztowania setek ormiańskich intelektualistów.

Do tej pory ludobójstwo Ormian uznało kilkadziesiąt krajów na świecie, w tym Polska. Fakt ten uznały także Parlament Europejski, Rada Europy i papież Jan Paweł II.

W 2017 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump nazwał masakrę Ormian „jednym z najstraszniejszych masowych okrucieństw XX wieku”, unikając przy tym terminu „ludobójstwo”. Ankara wyraziła wówczas oburzenie, potępiając „dezinformację” i „złe definicje” stosowane przez prezydenta USA.

Ostatnim amerykańskim przywódcą, który użył tego terminu, był Ronald Reagan w 1981 r.

Jeszcze przed zeszłorocznymi wyborami prezydenckimi analitycy przewidywali, że stosunki między Ankarą i Waszyngtonem pogorszą się, jeśli wygra je Biden, który zapowiadał ostrzejszy kurs wobec tureckiego przywódcy Recepa Tayyipa Erdogana i nazywał go autokratą. Wśród dość licznych kwestii spornych w relacjach amerykańsko-tureckich jedną z najpoważniejszych jest nabycie przez Turcję rosyjskiego systemu rakietowego S-400.

W czerwcu w Brukseli na szczycie NATO dojść ma do spotkania Bidena i Erdogana. Przedstawiciele nowej amerykańskiej administracji deklarują, że liczą na współpracę z Ankarą w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego.

za:wpolityce.pl

***

Butna odpowiedź Ankary! Rzecznika Erdogana komentuje słowa Bidena. "Radzę USA, by przyjrzały się własnej historii i teraźniejszości"

Rzecznik prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana potępił decyzję prezydenta USA Joe Bidena o uznaniu za ludobójstwo rzezi Ormian w Imperium Osmańskim w latach 1915-1917. „Radzę Stanom Zjednoczonym, by przyjrzały się własnej historii i teraźniejszości” - oświadczył w sobotę Ibrahim Kalin.

Ostra reakcja Ankary na słowa Bidena

Wcześniej szef MSZ Turcji Mevlut Cavusoglu oznajmił, że „całkowicie odrzuca” decyzję Bidena. Ocenił, że jest ona „oparta jedynie na populizmie”.

Nikt nie może nas uczyć na temat naszej historii. Polityczny oportunizm jest największą zdradą pokoju i sprawiedliwości
— napisał na Twitterze.

Ludobójstwo Ormian. Co dokładnie napisał prezydent USA?

Prezydent USA Joe Biden uznał rzeź Ormian za ludobójstwo w wydanym w sobotę oświadczeniu z okazji dnia upamiętnienia tej zbrodni. Komunikat mówi o 1,5 mln Ormian „deportowanych, zamordowanych lub zmuszonych do marszu do śmierci podczas kampanii eksterminacji”.

Biden jest pierwszym prezydentem USA od 40 lat, który publicznie nazwał ludobójstwem masowe mordy w Imperium Osmańskim sprzed ponad 100 lat. Demokrata obiecał to w kampanii wyborczej.

„Każdego roku tego dnia wspominamy życie wszystkich, którzy zginęli w ludobójstwie Ormian za czasów Imperium Osmańskiego, i ponownie zobowiązujemy się, by taka zbrodnia nie zdarzyła się nigdy więcej”— napisano w oświadczeniu opublikowanym przez Biały Dom w Dzień Pamięci o Ludobójstwie Ormian.

Turcje próbuje relatywizować zbrodnię

Władze w Ankarze stoją na stanowisku, że do masakr na Ormianach doszło w czasie konfliktu i nie miały one podłoża etnicznego bądź religijnego. Turcja protestuje przeciwko określeniu „ludobójstwo” i kwestionuje szacowaną na ponad 1 mln liczbę ofiar. Przyznanie się Turcji do tego ludobójstwa jest jednym z warunków przyjęcia jej do Unii Europejskiej.

Rzeź Ormian jest drugim po Holokauście najlepiej udokumentowanym ludobójstwem w czasach nowożytnych. Według tureckich obliczeń zginęło wówczas 972 tys. osób, natomiast Ormianie liczbę ofiar szacują na 1,5 mln osób. Za początek systematycznych prześladowań uznawany jest wydany przez tureckie władze w 1915 r. rozkaz aresztowania setek ormiańskich intelektualistów.

za:wpolityce.pl

***

Watykan uczestniczy w obchodach rocznicy Zagłady Ormian

Zagłada Ormian jest plamą na historii całej ludzkości – podkreślił kard. Leonardo Sandri podczas Mszy z okazji 106. rocznicy rozpoczęcia tego ludobójstwa.

Szacuje się, że w latach 1915-1917 Turcy brutalnie wymordowali od 1,2 do 1,5 mln Ormian. Stolica Apostolska aktywnie włączyła się w upamiętnienie tego tragicznego wydarzenia.

Już tradycyjnie prefekt Kongregacji dla Kościołów Wschodnich uczestniczy tego dnia w katolickiej liturgii obrządku ormiańskiego w papieskim kolegium. Tym razem wygłosił również homilię. Natomiast jutro odbędzie się nabożeństwo ekumeniczne, w którym weźmie udział przedstawiciel Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego w Rzymie abp Khajag Barsamian oraz przewodniczący Papieskiej Rady dla Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch. Będzie ono miało miejsce w bazylice św. Bartłomieja (pierwotnie św. Wojciecha) na Wyspie Tyberyjskiej. Z woli Jana Pawła II świątynia ta jest rzymskim sanktuarium nowych męczenników. Jeden z jej ołtarzy jest poświęcony właśnie ofiarom ludobójstwa Ormian i zawiera ich relikwie. Warto bowiem pamiętać, że w setną rocznicę zagłady zwierzchnik Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego w obecności papieskiego wysłannika kard. Kurta Kocha uznał ich za świętych męczenników.

Wspominając dziś w homilii Ludobójstwo Ormian, kard. Sandri porównał je do zagłady Żydów. „Tak jak naród żydowski w czasie Szoah moglibyśmy pytać: gdzie był Bóg?” – mówił watykański purpurat. „Zanim jednak podejmiemy się odpowiedzi na to pytanie, trzeba się również zapytać: gdzie jest człowiek, dlaczego jego serce stworzone do dobra było w stanie posunąć się w nienawiści do eksterminacji swych braci?” Kard. Sandri podkreślił, że Metz Yegern – Wielkie Zło czy Wielka Zbrodnia, jak Ormianie nazywają tę zagładę, każe nam się zastanowić nad małymi przejawami zła w naszym życiu. „Wielkie negatywne wydarzenia zawsze są bowiem poprzedzone stopniowym znieczulaniem sumień” – zauważył szef watykańskiej dykasterii.

za:opoka.news

***
"Nikt nie może nas uczyć na temat naszej historii"...
- Czy to się nie nazywa-młodzieżowo-chodzenie w zaparte?...
Tyle tylko, że chodzi o LUDOBÓJSTWO!
I czyż nie jest to jaskrawy przykład na to, czym się różni chrześcijaństwo od - np. islamu?...
kn


Copyright © 2017. All Rights Reserved.