Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Antypolska akcja ambasadora Rosji w Pieniężnie. Gdzie jest MSZ?

Podczas spotkania w siedzibie MSZ z ambasadorem Rosji Sergiejem Andriejewem, wezwano Federację Rosyjską do wzięcia odpowiedzialności za śmierć Aleksija Nawalnego. Nie upomniano go jednak ani słowem, za przeprowadzoną zaledwie kilka dni temu antypolską akcję. Chodzi o

wizytę Andriejewa z delegacją w Pieniężnie (woj. warmińsko – mazurskie), gdzie Rosjanie uczcili rocznicę śmierci sowieckiego generała Iwana Czernichowskiego, odpowiedzialnego za wywózki do łagrów 6 tysięcy żołnierzy AK. Wielu tych obrońców wolności naszej ojczyzny, zostało na Sybirze zabitych.        

Kiedy rosyjska delegacja składała kwiaty w miejscu usuniętego kilka lat temu pomnika sowieckiego generała, który przyczynił się do śmierci i wywózek na Sybir bardzo wielu żołnierzy AK, zebrani tam mieszkańcy Pieniężna i zakwaterowani w tym mieście ukraińscy uchodźcy krzyczeli w stronę ambasadora Andriejewa  „morderca” i „umyj ręce z krwi”.  Ambasador Andrejew zapytany przez dziennikarzy, czy nie uważa swojego zachowania za prowokacyjne powiedział, że „nie, bo czci pamięć bohatera”.

Z materiałów IPN wynika jasno iż „generał sowiecki Iwan Daniłowicz Czerniachowski wobec Polaków i Polski odegrał rolę zdecydowanie negatywną”. Dalej historycy z IPN piszą   „Generał Iwan Daniłowicz Czerniachowski ponosi odpowiedzialność za rozbrojenie likwidację polskich jednostek wojskowych na Wileńszczyźnie. Rozbrojono wówczas ogółem 8 tysięcy żołnierzy AK” – czytamy w materiałach Biura Edukacji Publicznej IPN w Warszawie. 6 tysięcy podstępnie ujętych wówczas, na rozkaz Czerniachowskiego, żołnierzy AK, zostało wywiezionych na Sybir. Wielu już z katorgi nie wróciło.

Pomnik gen. Czerniachowskiego zbudowano na początku lat 70. ub. wieku, na obrzeżach Pieniężna. Stał tu do września 2015 roku, kiedy go rozebrano. Prawdopodobnie niedaleko tego miejsca radziecki dowódca w lutym 1945 roku został śmiertelnie ranny odłamkiem pocisku artyleryjskiego. Według jednej z relacji historycznych, pocisk ten został wystrzelony z radzieckiego czołgu. Miała to być zemsta za zastrzelenie przez generała, bez żadnego powodu, w przypływie furii, dowódcy załogi tego czołgu.

Sowiecki generał został pochowany w Wilnie, a po odzyskaniu przez Litwę niepodległości, jego szczątki przeniesiono na cmentarz w Moskwie. Napis na pomniku w Pieniężnie, symbolicznym grobie gen. Czerniachowskiego, głosił m.in. „w tym miejscu 18 lutego 1945 roku w czasie walk o wyzwolenie Warmii i Mazur został śmiertelnie ranny Iwan Czerniachowski (…). Na wieczną chwałę bohaterowi społeczeństwo ziemi olsztyńskiej”.

Rada Miasta Pieniężna podczas przeprowadzonej na początku roku 2014 sesji, przyjęła uchwałę ws. usunięcia, znajdującego się na ich terenie, pomnika generała Armii Czerwonej Iwana Daniłowicza Czerniachowskiego.

Adam Białous

za:pch24.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.