Prezydent uczcił dziś pamięć o ofiarach zbrodni katyńskiej. Andrzej Duda złożył wieniec przed Epitafium Katyńskim w muzeum na warszawskiej Cytadeli. W swoim wystąpieniu podkreślił, że składając hołd ofiarom, Polacy domagają się również sprawiedliwości. Mówił także o konieczności pociągnięcia do odpowiedzialności sprawców rosyjskich zbrodni na Ukrainie.

Jutro przypada Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Już dziś prezydent Andrzej Duda odwiedził Muzeum Katyńskie, aby złożyć hołd ofiarom ludobójstwa, którego NKWD dopuściło się na Polakach wiosną 1940 roku.

- „Mówimy symbolicznie o zbrodni katyńskiej, choć przecież wiemy znakomicie, że tych miejsc było bardzo wiele. W sumie ponad 22 tys. ludzi – polskich inteligentów, nie tylko oficerów, ale także społeczników, działaczy różnych organizacji, nie tylko żołnierzy, ale także policjantów, funkcjonariuszy polskiego państwa zostało brutalnie zamordowanych, w większości strzałem w tył głowy” - przypomniał Andrzej Duda.

- „To była hekatomba naszego narodu. Wspominamy ich, składamy im hołd, ale dzisiaj wołamy także o sprawiedliwość, o to, by można było w szczegółach wyjaśnić tę zbrodnię” - dodał.

Podkreślił, że choć Rosjanie przyznali się do zbrodni, to dziś ponownie próbuje się zacierać historię. Odniósł się również do zbrodni popełnianych obecnie przez Rosjan na Ukrainie.

- „Sprawcy powinni zostać skazani, powinni odpowiedzieć przed światem za swoje zbrodnie. Ich twarze powinny być znane światu. Powinni być napiętnowani, by nigdy więcej się to nie powtórzyło. Tak jak zbrodnia katyńska nigdy nie została ukarana, jak sprawcy zbrodni katyńskiej nigdy nie ponieśli odpowiedzialności. Być może właśnie dlatego potem zdarzyła się Bucza i inne zbrodnie, które oglądaliśmy w ostatnich latach. Wszystkie zbrodnie popełnione na ludzkości, na niewinnych, na tych, którzy nie mogą się bronić, muszą zostać wyjaśnione i ukarane” - powiedział.

za:www.fronda.pl