„Ale tak jawnie? I to na łamach pisma z nazwą Rzeczpospolita?” – pyta prof. Sławomir Cenckiewicz.
To reakcja historyka na wywiad z ambasadorem Niemiec w Polsce, który ukazał się na łamach dziennika „Rzeczpospolita”.

Wywiad z Thomasem Baggerem ukazał się w dzienniku „Rzeczpospolita” i został przeprowadzony przez Jędrzeja Bieleckiego. Dziennikarz pytał niemieckiego ambasadora, czy jego zdaniem wybory parlamentarne w Polsce, które odbędą się jesienią, są najważniejsze dla Niemiec od 1989 r.

– Te wybory są ważne dla Niemiec, bo potrzebujemy dla przyszłości Europy dobrze funkcjonujących stosunków polsko-niemieckich. W taki sposób analizujemy je w Niemczech. Nie chodzi o konkretną partię, ale o nadrzędny interes Europy – odparł Bagger.

Bielecki zapytał także o komisję ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce, nazywaną przez opozycję „lex Tusk”.

Bagger odpowiedział, że „niemiecki rząd jasno wyraził swoje poparcie dla stanowiska Komisji Europejskiej w tej sprawie”.

– A Komisja Europejska jest bardzo zaniepokojona „lex Tusk”. W interesie nas wszystkich jest szybkie rozwiązanie sporu Polski z Komisją Europejską. Powinniśmy skupić się na jedności Europy w kluczowym momencie zagrożenia ze strony Rosji – dodał.

Cenckiewicz zaskoczony

„Przeczytałem z rana i nie mogę uwierzyć” – oświadczył w mediach społecznościowych prof. Sławomir Cenckiewicz, historyk, a także współtwórca serialu dokumentalnego „Reset” emitowanego na antenie TVP.

„Ale tak jawnie? I to na łamach pisma z nazwą Rzeczpospolita? Bo J. Bielecki to wiadomo… Smutne to” – przyznał.

za:www.tysol.pl

***

...Niektórzy tak mają...  Z genów?...
k