Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Wydarzenia

Kapłan, działacz, opiekun: dziedzictwo księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego

W dniu 9 stycznia 2024 roku w Chrzanowie odeszła niezwykła postać – ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Jego życie było nie tylko opowieścią o oddaniu służbie kapłańskiej, lecz także pasjonującą podróżą przez historię, zaangażowanie społeczne i bohaterstwo w walce o prawdę i pamięć narodową.

Urodzony 7 września 1956 roku w Krakowie, ksiądz Tadeusz od najmłodszych lat był związany z Kościołem. Jego droga kapłańska była nie tylko wyborem, lecz także kontynuacją zaangażowania w życie Kościoła, a historia jego rodziny, pochodzącej z Kresów Wschodnich, ukształtowała jego świadomość historyczną i zaangażowanie na rzecz prawdy o zbrodniach tam dokonanych.

Rodzina księdza Isakowicza-Zaleskiego splatała w sobie trzy narodowości i obrzędy, co wzbogaciło jego dziedzictwo kulturowe i spojrzenie na świat. Jego praca duszpasterska obejmowała zaangażowanie zarówno w obrządek rzymskokatolicki, jak i obrządek ormiański, co stanowiło unikalny aspekt jego posługi.

Jego życiowa droga nie była łatwa. Represje ze strony władz komunistycznych, zamachy na życie oraz represje ze strony aparatu bezpieczeństwa nie złamały jednak jego determinacji. Wręcz przeciwnie, umocniły jego przekonania i zaangażowanie w działania na rzecz środowisk opozycyjnych, niezłomnych w dążeniu do prawdy i wolności.

Ksiądz Tadeusz nie był tylko kapłanem – był głosem przeciwko niesprawiedliwości, opiekunem niepełnosprawnych, działaczem społecznym i historykiem, który nieustannie upominał się o pamięć ofiar ludobójstwa, niezależnie od pochodzenia czy narodowości.

Jego życiowa misja nie ograniczała się do obrządków czy granic – otaczał opieką i troską tych, którzy potrzebowali wsparcia, angażując się w prace Fundacji im. Brata Alberta, która prowadziła schroniska dla osób upośledzonych umysłowo.

Wyróżniony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz nagrodą Kustosza Pamięci Narodowej, ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski pozostawił po sobie nie tylko pamięć o bolesnych wydarzeniach historii, lecz także wzór niezłomności, oddania oraz bezkompromisowej walki o prawdę i godność każdego człowieka.

Jego życie to nie tylko historia jednego kapłana, ale także przede wszystkim opowieść o niezłomności ducha, trosce o drugiego człowieka i niewzruszonej determinacji w walce o to, co słuszne. Jego dziedzictwo będzie kontynuowane przez tych, którzy zainspirowani jego życiem i pracą, podejmą trud kontynuacji jego misji.

za:bialykruk.pl


***

Tadziu! Dlaczego zostawiasz nas w takim momencie?

Wobec eskalacji zła w życiu publicznym i państwowym, wobec społecznych zagrożeń, wobec zamętu w Kościele odejście kapłana o niekwestionowanym autorytecie moralnym jest dla nas wszystkich, dla Polski, ogromną stratą.

Informacje o śmierci ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego przyjąłem z niedowierzaniem i bolesnym zaskoczeniem. Gdy dotarło do mnie, co się stało, byłem na niego nawet zły. Wszystko to, o co walczył ten wspaniały kapłan, dziś znów jest zagrożone. On, gdy teraz będzie nam tak bardzo potrzebny… nagle odchodzi.

Stajemy wobec potężnych zagrożeń. Zagrożona jest nadal prawda w życiu publicznym. Prawda o historii Polski, w szczególności o ludobójstwie na Wołyniu. Zagrożona jest znów prawda o człowieku i prawie do życia w okresie prenatalnym, o godności dzieci dotkniętych niepełnosprawnością, katolicka, prawdziwa nauka o ludzkiej płciowości i seksualności. Widzimy, jak wskutek politycznej zemsty niszczona jest wspólnota. Jak celowo osłabia się Polskę, eskalując konflikt polityczny.

Brakować będzie nam Jego autorytetu – autorytetu patrioty, który był wierny ideałom “Solidarności“.

Jan Pospieszalski

za:afirmacja.info


***

Pogrzeb ks. Isakowicza-Zaleskiego. Archidiecezja poinformowała o uroczystościach

Na stronie archidiecezji krakowskiej pojawił się komunikat na temat uroczystości pogrzebowych  śp. ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego.

W środę 17 stycznia o godz. 12:00 odprawiona zostanie Msza święta żałobna w kościele parafialnym w Radwanowicach. Wcześniej, na godz. 11:30 zaplanowano modlitwę różańcową.

Dzień później, w czwartek 18 stycznia o godz. 12:00 rozpocznie się w tym samym kościele Msza święta pogrzebowa, po której kapłan zostanie pożegnany na cmentarzu parafialnym w Rudawie.

Razem z informacją o uroczystościach, Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej opublikowało biogram niezłomnego duchownego. Wcześniej pojawiły się kontrowersje w związku ze zwłoką w publikacji informacji o śmierci śp. ks. Isakowicza-Zaleskiego na portalu diecezji. Teraz informacja o jego odejściu znajduje się już również w zakładce „Memento”, gdzie publikowane są komunikaty o śmierci duchownych.

za:www.fronda.pl

***

Prof. Marek Kornat: ks. Isakowicz-Zaleski z całą mocą walczył z homoseksualnym lobby i „lawendową mafią” w Kościele

Nie będę odnosił się do spraw, które w publicznych wystąpieniach ks. Isakowicza-Zaleskiego odgrywały zasadniczą rolę jak ludobójstwo na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej w dobie II wojny światowej. Chciałbym natomiast zwrócić uwagę na kilka innych aspektów posługi duszpasterskiej i działalności tego wybitnego kapłana.

Chciałbym zaznaczyć, że były sprawy, w których z wielkim uznaniem zgadzałem się ze zmarłym księdzem, ale były również kwestie, w których nie podzielałem jego poglądu. Zaraz po śmierci nie sposób o tym konkretnie powiedzieć. Należy skupić się na tym, co nam zostawił jako dobre świadectwo.

W sprawie infiltracji homoseksualnej w Kościele posoborowym, to z całą mocą popierałem to wszystko, co na ten temat mówił śp. ks. Isakowicz-Zaleski. Gromił on zło, tak jak potrafił i piętnował je takim jakie widział. Nie szukał „taryfy ulgowej”. Potępiał to, co jest godne potępienia. Nic dodać, nic ująć.

Bez wątpienia śp. ks. Isakowicz-Zaleski był wyrazicielem troski o maksymalną uczciwość w Kościele – na ile to po ludzku możliwe. Kościół nie jest bowiem jedynie Instytucją Boską, chociaż powstał z woli Boskiego Założyciela, którym jest Chrystus Pan, ale jest również instytucją ludzką. W związku z tym stwierdzenie, że powinniśmy się nieustannie troszczyć o Kościół także i my – katolicy świeccy – nie jest nie na miejscu. Dla nas świeckich jest czymś wspaniałym, kiedy spotykamy duchownego, który nie boi się zła nazywać złem, nawet jeżeli w hierarchii Kościoła komuś to może się nie podobać. Ks. Isakowicz-Zaleski był jednym z tych, którzy dawali w tej kwestii – czyli troski o uczciwość w Kościele – przykład wprost wzorcowy.

Często śp. ks. Isakowicz-Zaleski zwracał uwagę, np. w filmie dokumentalnym „Lawendowa mafia”, że nie może być tak, iż tworzy się w Kościele homoseksualne lobby. Jeden z „kochających inaczej” popiera i kryje drugiego, który jest taki sam. Tak tworzy się zgrupowanie mafijne i próbuje Kościół przemodelować na wzór swoich zapatrywań. Efektem jest to, co obserwujemy w ostatnim czasie. Próbuje się obalić zdrową naukę moralną i podać wiernym naukę fałszywą, oszukańczą i prowadzącą bez wątpienia do piekła. Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski z tym walczył. Zabierał głos z odwagą. Trzeba go za to niezwykle wysoko cenić.

Śp. ks. Isakowicz-Zaleski był niezwykle odważnym człowiekiem, któremu nigdy nie zabrakło woli wypowiadania własnego zdania wbrew wszelkim przeciwnościom. Nie zważał na to, że ktoś go za to skrytykuje, upomni, ukarze, potępi. Oczywiście czynił to wszystko w obronie Kościoła. W obronie jego reputacji i honoru, co dla mnie ma rozstrzygające znaczenie. Nie jest o to łatwo, kiedy człowiek należący do stanu duchownego che służyć Kościołowi, nie zbaczając z tej drogi. Nie jest natomiast żadną sztuką – w świecie szalejącego liberalizmu – wygłaszać wypowiedzi wywrotowe, za co zdobywa się od wrogów Kościoła poklask i nagrody. Takich, którzy je dzisiaj zyskują niestety nie brakuje… On zaś był człowiekiem odważnym, który zło nazywał złem i nie sprzeniewierzał się ortodoksji katolickiej i katolickiej nauce moralnej.

Wreszcie jeszcze jedna refleksja. To był kapłan, który cenił sobie wysoko – w dobrym znaczeniu tego słowa – obecność w mediach. Słyszałem także od księży pełne dystansu (najoględniej mówiąc) słowa na ten temat. Mimo wszelkich zastrzeżeń doceniam jednak te wypowiedzi ks. Isakowicza-Zaleskiego. Podchodzę do nich z dużym uznaniem. Uważam, że nie może być tak, iż w społeczeństwie liberalnym media idą sobie swoją drogą i zapraszają do siebie w zasadzie tylko wywrotowców w sutannach a wśród nich i takich, którzy są znani jeszcze z niegodziwego życia. Potrzebny jest głos przede wszystkim tych, którzy reprezentują zdrowy sąd w obronie Kościoła, jego prawowitej nauki i elementarnej przyzwoitości. Za sprawą otwartości na obecność w mediach ks. Isakowicz-Zaleski pełnił tę rolę z oddaniem i z „nadwyżką” (jak na jednego człowieka) – właściwie do końca życia.

Muszę na koniec podkreślić, że nie miałem okazji nigdy osobiście poznać ks. Isakowicza-Zaleskiego. Z uwagą czytałem jednak tego, co mówił. Piszę powyższe słowa tylko na tej podstawie. Requiescat in pace!

 

Prof. Marek Kornat

za:pch24.pl


***

Przemilczana śmierć. Dla kogo ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski okazał się zbyt niewygodny?

Z wielkim żalem wiele środowisk przyjęło informację o śmierci kapłana niezłomnego, wielkiego patrioty, człowieka oddanego Panu Bogu i Ojczyźnie. Nie brakowało wspomnień i zapewnień o modlitwie. Były jednak i takie miejsca, w których informację o śmierci przemilczano. Dodajmy – dość zaskakujące miejsca.
Ze smutkiem trzeba odnotować, że o śmierci kapłana informację serwis Archidiecezji Krakowskiej, w której ks. Tadeusz służył podał  dopiero 10 stycznia 2024 roku, w godzinach popołudniowych, wraz z informacją o pogrzebie, po dostrzeżeniu przez kilka mediów milczenia Archidiecezji na temat śmierci ks. Tadeusza.
Ale serwis diecezjalny, to nie jedyne miejsce, w którym zabrakło wspomnienia o śmierci niezłomnego krakowskiego kapłana. /.../

za:pch24.pl


***
Być może to jest przyczyna takiego stanu rzeczy

LAWENDOWA MAFIA [CAŁY FILM] ks. Zaleski i ks. Oko o korzeniach zepsucia w Kościele!

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, ks. prof. Dariusz Oko i inni w mocnym filmie „Lawendowa mafia” mówią o prawdziwych korzeniach zepsucia w Kościele.

za:pch24.tv

Copyright © 2017. All Rights Reserved.