Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Tęczowa propaganda w USA. Była armia, teraz czas na... CIA

Amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza uruchomiła właśnie kampanię na rzecz akceptacji „wszelkich” tożsamości płciowych i orientacji seksualnych w swoich szeregach.
Propaganda LGBT dotarła właśnie jeszcze głębiej, bo do samego serca służb USA, czyli do Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA). Publicysta Jonathon Van Maren komentuje najnowszą kampanię zatytułowaną „Ludzie CIA”.

- Konsekwentnie dokumentuję proces zrywu instytucji, jednej po drugiej, aby przyłączać się do rewolucji LGBT i choć byłem już dumny, że nic mnie nie zszokuje na tym krańcowym etapie naszej cywilizacji, to przyznam, że nie spodziewałem się, iż Centralna Agencja Wywiadowcza włączy się do tej gry. W sumie, czemu nie – w końcu różne gałęzie sił zbrojnych USA od jakiegoś czasu zmierzają w tym kierunku – ale CIA? Żarty same się piszą – czytamy na łamach LifeSiteNews.

„Jestem cispłciową kolorową kobietą”...

Van Maren zaczyna swoje omówienie odcinków nagranych przez pracowników CIA od delikatnego przypadku. Latynoska kobieta przechadza się korytarzem siedziby CIA i mówi: „Jestem kolorową kobietą. Jestem mamą. Jestem cispłciowym millenialsem, u którego zdiagnozowano zespół lęku uogólnionego. Jestem intersekcjonalna, ale moje istnienie nie polega na dopasowywaniu się do szufladek”.

Przekładając (w miarę możliwości poznawczych) na polski: cispłciowość (bycie cisgender) oznacza dopasowanie do swojej „płci biologicznej” – w tym punkcie zatem nagranie pokazuje, że osoby „binarne” również są tolerowane; natomiast pojęcie bycia intersekcjonalnym, rozwinięte w środowisku feministycznym, oznacza krzyżowanie się w człowieku różnych składowych tożsamości, z powodu których jest on wykluczany przez tradycyjne społeczeństwo.

Kobieta nie potępia zatem swojego heteroseksualizmu, lecz umieszcza go w nowych kategoriach pojęciowych, otwierając jednocześnie pole do wypowiedzi bohaterom kolejnych odcinków, gdy mówi: „Chcę, żebyś był sobą bez przeprosin, kimkolwiek jesteś”.

Tęczowa smycz na szyi dyrektora CIA

Inny pracownik opowiada o obawie, jaką miał przed rozpoczęciem pracy w agencji. Bał się mianowicie, że nie będzie mógł otwarcie mówić o swoim homoseksualizmie. „Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy składałem przysięgę w CIA i zauważyłem tęczę na smyczy ówczesnego dyrektora [Johna] Brennana!” – opowiada młody mężczyzna. Z jeszcze większą radością odkrył on, że za projekt tego gadżetu odpowiada pracownicza grupa badawcza o nazwie ANGEL.

- Pamiętam, że byłem oszołomiony. Funkcjonariusze wszystkich szczebli ciężko pracują, aby każda osoba, bez względu na płeć, tożsamość płciową, rasę, niepełnosprawność czy orientację seksualną, mogła w pełni włączać się w codzienne obowiązki – dodaje.


Obecna akceptacja to za mało

Jak pisze Jonathon Van Maren, filmy te stały się tylko wodą na młyn lobbystów LGBT i gender, którzy – niezaspokojeni taką formą propagandy – zaczęli wypominać kierownictwu CIA przypadki „dyskryminacji” osób „niebinarnych” i nieheteronormatywnych w przeszłości.

- Aktywiści LGBT kpią sobie z serii filmów za ignorowanie historii wykluczenia w agencji, po raz kolejny udowadniając, że nigdy, przenigdy nie będzie wystarczających ustępstw, by zaspokoić ich ruch – komentuje autor artykułu, mimochodem pod koniec wspominając krytykę konserwatystów, którzy przypominają, że osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo światowego mocarstwa powinny zajmować się swoimi zadaniami, a nie występować w roli „queerowych profesorów”.

za:dorzeczy.pl

***

Armia USA w czasach Bidena. LGBT i gender w ofensywie

Amerykańscy żołnierze z dumą ogłosili nowy etap w historii, którego symbolem jest pierwszy bojowy helikopter z załogą złożoną wyłącznie z homoseksualistów. Na tym nie koniec zmian idących wraz z prezydenturą Joe Bidena.

 „Tworzymy historię w piątek wraz z pierwszą w historii gejowską załogą helikoptera marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych” – napisał na Tweeterze weteran wywiadu marynarki wojennej, a obecnie lewicowy aktywista, Travis Akers.

W zeszłym tygodniu Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych ogłosiły powstanie Grupy Inicjatywnej Lesbijek, Gejów, Biseksualistów, Transpłciowych i Queerowych. Jedna z założycielek grupy, lesbijka i generał dywizji, Leah Lauderback, powiedziała: „Spodziewam się, że nasza grupa będzie się rozwijać – nasza społeczność i sojusznicy chcą pomóc!”.

Human Rights Campaign: Tysiące transpłciowych osób w armii

Zwrot w polityce, jaki nastąpił już kilka dni po objęciu urzędu przez Joe Bidena, został uznany przez wojskowych działaczy LGBT za „przełomowe wydarzenie”, otwierające szeroką możliwość awansu osobom nieheteronormatywnym i cierpiącym na zaburzenia tożsamości płciowej.

Po odejściu od polityki Donalda Trumpa rozwiązał się język największego lobbingu LGBT, Human Rights Campaign, który ogłosił wieści na temat liczebności swoich akolitów w szeregach armii. Zdaniem organizacji, w armii USA mają być tysiące transpłciowych osób, co czyni Departament Obrony największym pracodawcą osób transpłciowych w Ameryce.

Niezależnie od ewentualnej prawdziwości tych rewelacji, konserwatywni wojskowi i komentatorzy wyrażają zaniepokojenie kierunkiem, jaki Joe Biden nadał amerykańskiej armii. Generał Jerry Boykin zwrócił uwagę, że ten zwrot „jest w całości związany z agendą LGBT prezydenta Bidena – i nie ma nic wspólnego z gotowością wojskową, która zawsze powinna być najważniejsza w Pentagonie”.

Miliardy dolarów na propagandę LGBT i gender w wojsku

Krytycy nowego kierunku zwracają uwagę na ogromne, nawet kilkumiliardowe koszty, jakie w najbliższych latach poniesie amerykański podatnik w związku z wdrażaniem ułatwień dla osób LGBT i gender (dotyczących szkoleń, świadczeń medycznych czy nawet wyposażenia łazienek).

- Biden jasno dał do zrozumienia, że zamierza uzbroić się w regulacje prawne, aby zmiażdżyć sprzeciw, aby wdrożyć program skrajnie lewicowy – powiedziała Kristen Wagoner, radca prawny Alliance Defending Freedom, w rozmowie z The Washington Post.

za:dorzeczy.pl

***
No i w ten sposób armia i w ogóle USA znikną jako licząca się potęga. Czego nie dokonała żadna wojna, uczyni własny... miłośnik... mód...
k

Copyright © 2017. All Rights Reserved.